Firma Neapco nazywana jest żywicielką Praszki. W 8,5-tysięcznym miasteczku zatrudnia prawie 800 osób, a razem z firmami kooperującymi w zakładzie pracuje tysiąc ludzi.
Na pracowników i mieszkańców Praszki padł strach, kiedy w lutym zwolniony został wieloletni prezes firmy Zbigniew Gorczyński. Był on członkiem zarządu Neapco Europe, a po jego zwolnieniu w zarządzie zostali tylko Niemcy.
Mieszkańcy Praszki obawiali się, że zwolnienie prezesa może być początkiem dużych zmian w firmie: cięć, zwolnień albo nawet przenoszenia produkcji do Niemiec.
- Nigdy nie mieliśmy takich planów! - zaprzecza Christof Traidl, szef europejskiej grupy (Chief Executive Officer) amerykańskiego holdingu Neapco. - Wręcz przeciwnie, opracowaliśmy strategię rozwoju zakładu w Praszce i chcemy ją realizować.
Plan zakłada, że do roku 2016-17 zakład motoryzacyjny w Praszce (produkujący głównie półosie napędowe do samochodów kilkunastu marek)_zwiększy produkcję o 50 procent. Oznacza to 200-300 nowych miejsc pracy.
- Szukać będziemy ludzi z wykształceniem mechanicznym: zarówno inżynierów, jak i praktyków do budowy maszyn - mówi Christof Traidl. - Spotykamy się już z władzami miasta, żeby rozpocząć kampanię:„W Praszce są atrakcyjne miejsca pracy”. Potrzebne są jednak mieszkania do wynajęcia dla pracowników, a także atrakcje, żeby ludzie chcieli tu przyjeżdżać i osiedlać się w Praszce.
Już teraz Neapco szuka inżynierów mechaniki, znających język angielski. Takich fachowców trudno jednak znaleźć, zwłaszcza że wykwalifikowanych pracowników z angielskim szuka także wiele innych firm.
- Dlatego podjęliśmy współpracę z Politechniką Częstochowską - mówi Edmund Majtyka, dyrektor zakładu Neapco w Praszce. - Chcemy, aby najlepsi studenci odbywali u nas praktykę, a po ukończeniu studiów dostaną u nas pracę.
Podobną współpracę firma chce podjąć także z Politechniką Opolską. O wysoko wykwalifikowanych fachowców z branży motoryzacyjnej Neapco będzie konkurować także z firmą Polaris, która buduje fabrykę w Opolu.
- Polaris nie jest konkurentem, tylko naszym klientem w USA - zaznacza Christof Traidl. - Fachowców z branży motoryzacyjnej na Opolszczyźnie rzeczywiście jest mało i musimy zmierzyć się z tym problemem. Ale dwóch dużych pracodawców, to przecież dobra wiadomość dla regionu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?