- To z łaciny "podarunek" - tłumaczy pan Alfons Ciomer, który o Serwitucie wie wszystko. - Dawno, dawno temu graf z Mosznej dał w prezencie te ziemie i las wnukowi.
Mieszkańcy wspominają, że w latach 80. władze chciały przechrzcić przysiółek na Karczów, ale "zamach" na nazwę się nie udał.
W Serwitucie jest 26 domów. Cywilizacja zawitała tu zupełnie niedawno. - Gdy się tu sprowadziłem w 1961 roku, nie było ani latarni przy drodze. Ba, nie było nawet drogi! - opowiada pan Alfons. - Pamiętam, że przyjechałem tu na motorze i niemal utopiłem się w błocie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?