Nie jest źle

Dochód gminy w tym roku, razem z dotacjami, to prawie 45 mln zł. Po stronie wydatków zapisano ponad 46 milionów. Różnica zostanie pokryta z przychodów.
Składa się na nie kilka elementów: z ubiegłego roku w strzeleckiej kasie zostały 2 miliony; wpłynie też do niej kolejna kwota za prywatyzację bazy w Szymiszowie. Dodatkowo samorząd planuje jeszcze zaciągnąć pożyczkę z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska na kanalizację.
- Została ona zaplanowana w budżecie, ale rada zadecyduje, czy trzeba ją wziąć - komentuje Maria Parkitna, skarbnik gminy.
Ponad dwa miliony w tym roku Strzelce kosztować będą spłaty kredytu, zaciągniętego na budowę gimnazjum przy ulicy Kozielskiej i pożyczek z Narodowego i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, na modernizację składowiska odpadów w Szymiszowie.

Największe kwoty z budżetu (ponad 17 milionów) przeznaczane są na oświatę i edukacyjną opiekę wychowawczą (prawie 4 mln). Pod drugim hasłem kryje się utrzymanie świetlic szkolnych, przedszkoli, placówek wychowawczych i doskonalenie nauczycieli. Z subwencji oświatowej gmina dostaje niewiele ponad 12 milionów.
Na inwestycje przeznaczono 5 milionów. Najdroższa to budowa wodociągu tranzytowego między Warmątowicami i Brzeziną i kanalizacji sanitarnej w Szczepanku. Na kolejnych pozycjach znalazła się modernizacja ulicy Stawowej (należy do gminy), zakup gruntów i kontynuacja budowy wodociągu przy ulicy Zakładowej.
Przygotowanie terenu wokół hali sportowej (boiska i parking) kosztować będzie około 760 tys. zł i na ten cel Strzelce dostaną w tym roku pieniądze z Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu.

- Nasz budżet jest realistyczny, choć oczywiście każdy może czuć niedosyt - komentuje Krzysztof Fabianowski, burmistrz Strzelec Opolskich. Podkreśla, że gmina stara się szukać dodatkowych pieniędzy, m.in. z funduszy europejskich.