Miasto ma coraz większy problem z gołębiami. Mieszkańcy wieżowca przy ulicy Pionierów 7 skarżą się, że kilkadziesiąt ptaków regularnie siedzi nad wejściem do klatki schodowej.
- Paskudzą nam na głowy, całe wejście też jest zapaćkane odchodami. Wchodzą też do bloku, nie boją się ludzi - opowiada jeden z lokatorów. - Zaczęło się od tego, że dzieci rzucały im okruszki dla zabawy. Gołębi przybywało z każdym dniem, aż utworzyły sobie tutaj całą kolonię.
Podobnie jest w wielu innych blokach. - Bardzo zabrudzony jest także kozielski Rynek, gdzie również jest mnóstwo gołębi - przyznaje Mirosław Dąbrowski, komendant kędzierzyńsko-kozielskiej Straży Miejskiej.
Na Rynku leżą nie tylko odchody zwierząt, ale także gnijące resztki jedzenia, którego ptaki nie zjadły. Dlatego miejscy urzędnicy wprowadzili zakaz dokarmiania ptaków. Ci, którzy się do niego nie zastosują, mogą się spodziewać mandatu w wysokości 500 złotych.
- Jeśli dziecko na spacerze z mamą rzuci gołębiowi okruszka, to oczywiście zakończy się na pouczeniu - dodaje komendant Dąbrowski. - Ale jeśli ktoś będzie świadomie i notorycznie łamał zakaz, wówczas ukarzemy go mandatem.
O to, żeby nie dokarmiać ptaków, apeluje także Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami z Kędzierzyna-Koźla.
- Nie zaburzajmy naturalnego rytmu w przyrodzie, gołębie powinny same znajdować sobie pożywienie - podkreśla Andrzej Zębala z zarządu TOnZ.
Jak dodaje, dokarmianie ptaków często im szkodzi. - Nierzadko gołębie są przejedzone i potem chorują - wyjaśnia Andrzej Zębala.
Formalnie mandaty dla osób dokarmiających ptaki wystawiane będą za wykroczenie polegające na zaśmiecaniu.
Teoretycznie takie prawo mają także strażnicy miejscy w innych miastach Opolszczyzny. Ale w praktyce nie karali jeszcze mieszkańców za rzucanie gołębiom okruszków chleba.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?