Nie ma tamtej atmosfery

Redakcja
Z Małgorzatą Ostrowską, która dziś zaśpiewa "Szklaną pogodę" podczas koncertu jubileuszowego, rozmawia Rafał Wietoszko

- Pamięta pani swój pierwszy raz w Opolu?
- (śmiech) Mnóstwo ludzi już dziś tego nie pamięta, ale ja tak. To był 1975 rok, "Debiuty". A piosenka miała tytuł "Jesień" i była o jesieni życia
- Taka młoda kobieta...
- Tak. Piosenka zaczynała się od słów "Już łatwo tęsknocie sprostać, już nie śnisz nieprzytomnie...". Dostałam wtedy wyróżnienie i z tego powodu śpiewałam w amfiteatrze.
- Kolejny raz to już było z Lombardem...
- W 1983 roku. Wtedy była "Szklana pogoda" i cały amfiteatr chodził w posadach. Ta piosenka ma taki klimat. Ale pierwszej nagrody wtedy nie dostaliśmy. Ex aequo z "Nie liczę godzin i lat" była druga nagroda.
- To ciekawe zestawienie...
- Tak, to było takie "Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek" ze strony jurorów.
- Czy Opole to miejsce szczególne?
- Ono jest w jakiś sposób kultowe. Tylko co z tego dawnego kultu zostało do dziś? Tu teraz jest stanowczy przerost formy. Wszystko jest świetnie zorganizowane, świetne zaplecze i równocześnie brakuje ducha, atmosfery. Stało się to głównie programem telewizyjnym pod hasłem "festiwal" i ze słynną atmosferą festiwalową ma niewiele wspólnego. To widać m.in. w czasie prób. Kiedyś tu był taki swego rodzaju klub, gdzie wszyscy siedzieliśmy. Podobnym klubikiem był hotel "Opole". Teraz nie ma ani jednego, ani drugiego. Przychodzimy na próby, każdy na wyznaczoną godzinę, a potem na koncert i do domu. Nawet nie wiem, co robią artyści w czasie pomiędzy występami.
- Była pani w Opolu wielokrotnie. Czy podczas koncertu jubileuszowego będzie pani miała tremę?
- Pewnie. Trema zawsze jest. Tyle że czasem pomaga, a czasem przeszkadza. Na takich dużych imprezach jak tutaj trema mi nie pomaga. Jest raczej destrukcyjna. Im większa impreza, tym więcej może się zdarzyć. Każdy chce dobrze wypaść, szczególnie jak występujemy po sobie i wygląda to trochę jak egzamin gimnazjalny czy kolejna matura.
- Ale chyba specjalnie się pani nie będzie męczyć?
- Nie, nie. Ja się nie męczę. Ja na scenie czuję się dobrze. Lubię to.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska