Nie musisz być ofiarą

Monika Kluf [email protected] - 077 44 71 217 Mirosław Dragon [email protected] - 034 35 82 281
- To dobrze, że w szkole jest taka skrzynka zaufania na anonimowe listy - mówią Adam Korzonek i Ewelina Bursy  z oleskiej "jedynki”.
- To dobrze, że w szkole jest taka skrzynka zaufania na anonimowe listy - mówią Adam Korzonek i Ewelina Bursy z oleskiej "jedynki”.
Akcja. Kamery na korytarzach i w szatniach, skrzynki na anonimowe listy, zajęcia terapeutyczne - to sposoby na agresję wśród uczniów.

Ekspert

Ekspert

Anna Włodarczyk,
psycholog:

- Wszystkie metody typu kontrole, kamery, ochroniarze, identyfikatory są dobre, ale nie mogą być oczywiście traktowane jako lek na całe zło, czyli na przemoc w szkole.
Monitoring nie obejmie każdego kąta w szkole czy w jej obrębie. Dzieciaki mogą się po prostu przenieść gdzie indziej, gdzie będą miały pewność, że nie znajdą się w oku kamery.
Najważniejsze są zajęcia terapeutyczne, konsekwentna praca wychowawcza i współpraca z rodzicami. I nie można ukrywać przejawów przemocy w szkole, żeby nie popsuć jej opinii.

Najważniejsza zasada w szkołach - nie dać zrobić z siebie ofiary. Bo nauczyciele przyznają, że przemoc w szkołach zawsze była.
- Nie mieliśmy żadnego przypadku pobicia, ale uczniowie skarżą się na agresję słowną - mówi Janusz Wojczyszyn, wicedyrektor gimnazjum nr 1 w Oleśnie.
Oleska "jedynka" co roku przeprowadza wśród uczniów anonimowe ankiety dotyczące szkolnej agresji. Na korytarzu wisi też niebieska skrzynka zaufania, do której uczniowie mogą anonimowo wrzucać informacje o tym, że coś dzieje się nie tak. Wywieszony jest również numer "niebieskiej linii"- ogólnopolskiego telefonu zaufania dla dzieci: 0 801 120 002.

- Ważne jest, żeby uczeń zrozumiał, że to nie jest donos, tylko asertywna postawa - mówi Wojczyszyn.
Szkoła kładzie też nacisk na stały kontakt z rodzicami.

W Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Praszce bezpieczeństwa uczniów strzegą kamery.
- Już namierzyliśmy dzięki nim notowanego przez policję mężczyznę, który kręcił się w szkole - mówi dyrektor Lechosław Baros.
Na razie kamery śledzą tylko szkolne korytarze, ale w przyszłości będą obserwować parking i plac przed szkołą.
- Monitoring to droga sprawa, ale warto zainwestować - przekonuje Baros. - Tym bardziej, że firmy ubezpieczeniowe finansują ok. 50 procent kosztów.

W Kluczborku realizowany jest gminny program przeciwdziałania przemocy, który obejmuje wszystkie podstawówki i gimnazja.
- W ramach tego programu szkoły prowadzą zajęcia, które mają rozładowywać agresję, uczyć rozwiązywania konfliktów - mówi Tadeusz Konarski, dyrektor gminnej administracji oświaty. -W niemal wszystkich szkołach jest monitoring. A w tych większych funkcjonuje coś w rodzaju komputerowej bazy danych o uczniach, z ich zdjęciami - mówi Konarski. - W tych samych szkołach od nowego roku uczniowie będą nosić identyfikatory ze zdjęciami - zapowiada. - To pozwoli namierzyć obcych.

We wszystkich szkołach nauczyciele prowadzą dyżury. W Kluczborku są one dodatkowo monitorowane. - By nie doszło do sytuacji, jak w jednym z gimnazjów. W czasie przerwy uczeń tej szkoły pobił dzieciaka z pobliskiej podstawówki - mówi dyrektor AO. - A dyżurujący nauczyciel uzupełniał dziennik w pokoju nauczycielskim.
Kluczborskie gimnazjum nr 5, uważane za bezpieczne, wprowadziło monitoring kilka lat temu jako pierwsza szkoła w gminie. - Położyło to kres kradzieżom w szatniach - mówi dyrektor "piątki" Roman Kamiński. - Kamery to jedno, ale trzeba też działać wychowawczo - dodaje. - I to właśnie robimy.
Konarski zapowiada też, że co jakiś czas szkoły będą sprawdzane przez policjanta z psem do wykrywania narkotyków. W czasie lekcji, gdy dzieci będą w klasach, sprawdzane będą szatnie.
W gimnazjum w Byczynie, poza monitoringiem, pedagog prowadzi systematycznie zajęcia terapeutyczne z dziećmi, które mają skłonności do bójek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska