Nie przesadzaj z nowalijkami

fot. stock.xchng
Najwięcej azotanów jest w warzywach liściastych. Mają je też pomidory.
Najwięcej azotanów jest w warzywach liściastych. Mają je też pomidory. fot. stock.xchng
Warzywa powinny być podstawą naszego jadłospisu, ale nie wszystkie można jeść bez umiaru i bez obaw.

Chodzi o nowalijki. W zasadzie słowo to już się zdezaktualizowało, gdyż warzywa uprawiane w szklarniach są obecnie sprzedawane przez cały rok. Szczególnie jednak wiosną nęci nas, aby po nie sięgnąć częściej niż zwykle.

Tymczasem ich spożywanie niekoniecznie musi nam wyjść na zdrowie. Choć z jednej strony są one dostawcami witamin, minerałów i błonnika, to z drugiej - jest w nich zdecydowanie więcej azotanów niż w warzywach uprawianych na działce czy na polu, na które oddziałują naturalne promienie słoneczne.

Zapewnienie nowalijkom wysokiej temperatury w szklarni to za mało, żeby pobudzić je do wzrostu, gdyż potrzebują one odpowiedniej dawki światła dziennego. Hodowcy warzyw robią więc co mogą: przygotowują specjalne podłoża nasączone chemią, a także, aby uchronić rośliny przed szkodnikami stosują nawożenie azotowe, z czego biorą się potem azotany (jest to składnik nawozu). Substancje te przenikają do nowalijek poprzez ich korzenie.

Azotany są szkodliwe dla człowieka, gdyż zmniejszają one wykorzystanie przez organizm białek, tłuszczy, witaminy A i witamin PP, pochodzących z różnego pożywienia.

- Zdrowy organizm jakoś sobie z nimi radzi i w ciągu 12 godzin potrafi je wydalić wraz z moczem - wyjaśnia Maria Jeznach, kierownik działu żywności i żywienia Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Opolu. - Poważne niebezpieczeństwo pojawia się natomiast wtedy, gdy azotany przekształcą się w azotyny, które są silną trucizną. Azotyny blokują bowiem w organizmie przenoszenie tlenu do komórek, co jest szczególnie groźne dla dzieci, gdyż może u nich wywołać sinicę.

Ważne

Ważne

Dozwolone dawki azotanów w mg na kg:

sałata zbierana w okresie zimowym - do 4500
sałata letnia, czyli zbierana od kwietnia do września - do 3500
rzodkiewka, kalarepa, burak, koper - do 1500
marchewka, ogórek - do 400
pomidor - do 200

Co powinniśmy jeszcze wiedzieć:

najwięcej azotanów jest w nerwie i głąbie sałaty
powinno się kupować jędrne główki o jasnozielonych liściach, gdyż ciemne liście świadczą o "przenawożeniu" azotowym
jeśli sałata szybko więdnie - świadczy to o tym samym
w warzywach korzeniowych najwięcej azotanów znajduje się w skórce lub tuż pod nią, więc np. marchewkę lepiej porządnie obrać
azotany rozpuszczają się w wodzie, więc nowalijki porządnie wypłuczmy
temperatura przechowywania nowalijek nie powinna przekraczać 10 stopni C, nie można ich trzymać w szczelnych woreczkach foliowych w lodówce - najlepiej w dolnej szufladzie lodówki, przeznaczonej na warzywa.

Najwięcej azotanów jest w warzywach liściastych, a najbardziej lubią je gromadzić sałata i szpinak. Dużo ich znajdziemy też w porach, kapuście, brukselce i koperku. A z nowalijek bez liści - w rzodkiewce.

Nieco mniej azotanów występuje w: kalarepie, burakach, selerze, marchwi, korzeniu pietruszki, groszku, fasoli, soczewicy. A najmniej w: ziemniakach, pomidorach, papryce, dyni, ogórkach, cukini i bakłażanach.

Ministerstwo Zdrowia już kilka lat temu wydało rozporządzenie dotyczące dopuszczalnej normy azotanów w warzywach. Niedawno tylko je nieco zmodyfikowało, łagodząc w nim np. normy dotyczące sałaty. Badania naukowe dowiodły bowiem, że nie da się jej wyhodować pod folią, aby miała taką, a nie inną zawartość azotanów.

Sanepid prowadzi wyrywkowe kontrole nowalijek, ale co najwyżej może on poprzestać na upomnieniach dla ich sprzedawców lub na wydaniu nakazu o wycofaniu z ich sprzedaży. Z reguły jednak, zanim gotowe są wyniki, to partia kontrolowanej sałaty czy rzodkiewek dawno już została sprzedana.

- Nie odradzam zupełnie kupowania nowalijek - dodaje Maria Jeznach. - Ale polecam ostrożność i spożywanie ich w ograniczonych ilościach. Najważniejsza jest świadomość samego konsumenta, bo gdy jej nie będzie, to żadne oficjalne przepisy nic nie pomogą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska