Wczoraj pisaliśmy o zakończonym remoncie odcinka drogi wojewódzkiej nr 46 między Opolem a Lędzinami. Po tekście na naszym forum internetowym wywiązała się dyskusja na temat dziwnie głębokich rowów po obu stronach drogi.
- W niektórych miejscach krawędź jezdni jest zbyt blisko rowu, nie ma żadnego pobocza. Chwila nieuwagi kierowcy lub poślizg w zimie i auto w rowie - komentuje internauta "opolensis".
- Skoro rowy muszą być tak głębokie, może lepiej byłoby od razu postawić przy drodze barierki? - zastanawia się pan Tomasz, kierowca z Opola. - Pierwszy raz widzę, by przy drodze tak ruchliwej były tak niebezpiecznie strome i głębokie doły.
- Droga została zbudowana zgodnie z projektem. Jest szersza, niż była, i ma dwumetrowe, asfaltowe pobocza z każdej strony oraz 75 cm pobocza gruntowego - przekonuje Michał Wandrasz, rzecznik opolskiego oddziału Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - A rowy są dokładnie na tym samym poziomie, jak przed remontem. Są one jednak oczyszczone i odmulone, stąd wrażenie, że są głębsze. Nie mogły być płytsze, bo są podłączone do układu rowów melioracyjnych i przy wysokim stanie wód gruntowych zalewane byłyby działki i okoliczny las.
Według obowiązujących przepisów rowy wzdłuż tej trasy nie są wystarczająco głębokie i strome, by budować przy niej bariery.
- Będziemy się przyglądać temu odcinkowi i jeśli okaże się, że faktycznie jest więcej kolizji i wypadków, rozważymy możliwość ustawienia barier, korzystając z przepisów z zakresu ruchu drogowego - mówi Wandrasz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?