NIK krytycznie o inwestycjach Agencji Rozwoju Nysy. Wytyka błędy

Agencja Rozwoju Nysy jest spółką gminy, która prowadzi najważniejsze zadania dla rozwoju miasta. Na wniosek jednego z posłów NIK skontrolował doraźnie pięć inwestycji Agencji o wartości 53 mln, koncentrując się na przebudowie miejskiego kąpieliska na Centrum Wsparcia III Sektora, przebudowie koszarowca przy ul. Otmuchowskiej na budynek socjalny i budowie osiedla przy ul. Franciszkańskiej.

W przypadku przebudowy kąpieliska duże wątpliwości kontrolerów wzbudziło wykonanie dokumentacji projektowej. Pracownia architektoniczna wykonała tylko część dokumentacji, na dodatek wadliwej.

Zaprojektowane korytarze w piętrze jednego z budynków były zbyt niskie (od 80 do 150 cm), a winda nie zmieściła by się pod skośnym dachem. Przy odbiorze projektu nie było architekta czy budowlańca, który mógłby to zweryfikować. W efekcie trzy razy trzeba było zmieniać pozwolenie budowlane, a przeprojektowanie prac wziął na siebie główny wykonawca.

Prezes ARN tłumaczył to pośpiechem i koniecznością dołączenia dokumentacji do wniosku o dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego. Natomiast pracownik merytoryczny w ARN tłumaczył, że przeoczył braki, bo był przepracowany, pracował pod presją czasu i zajmował się wieloma sprawami na raz.

Przeoczyli zadania za trzy miliony?

Już w trakcie przebudowy kąpieliska okazało się, że trzeba jeszcze zrobić dodatkowo przepompownię ścieków (za 1,4 mln zł), bo inaczej kanalizacja nie pomieści ścieków ze stacji uzdatniania wody i nieczystości będą wybijać przez studzienki i zalewać teren.

Nie przewidziano też kolejnej pracy – hydroizolacji niecek basenowych (za prawie 1,5 mln zł). Aby to wykonać ARN zorganizowała dwa osobne przetargi, które wygrał główny wykonawca robót.

Zdaniem NIK przetargi naruszyły zasady uczciwej konkurencji i równego traktowania wykonawców, bo wyznaczono tak krótkie terminy wykonania robót, że mógł je spełnić wyłącznie wykonawca, który już jest na placu budowy.

Przy przebudowie koszarowca przy ul. Otmuchowskiej ARN nie zaktualizowała kosztorysu tego zadania. Oparto się na starym, liczącym 14 miesięcy kosztorysie, co też jest sprzeczne z ustawą o zamówieniach publicznych. W przypadku budowy osiedla przy Franciszkańskiej NIK punktuje, że nie powołano komisji przetargowej, choć wymaga tego prawo o zamówieniach publicznych.

Błędy popełniono też przy szacowaniu kosztów budowy przepompowni ścieków na kąpielisko. Specjalista ds. inwestycji w ARN oparł się na tym co znalazł w Internecie oraz ustnej informacji od pracowników wodociągów, że może to kosztować 200 tysiące. Faktycznie jednak wykonawca dostał prawie 6 razy więcej.

Kontrolerzy zarzucają prezesowi ARN Bogdanowi Wyczałkowskiemu brak nadzoru nad zamówieniami publicznymi, zaniechania i działania nierzetelne. NIK skrytykował też burmistrza Nysy za brak należytego nadzoru nad swoją spółką. Kontrola nie stwierdziła natomiast nieprawidłowości przy gospodarowaniu przez ARN środkami budżetowymi.

Prezes ARN Bogdan Wyczałkowski nie miał wczoraj czasu na szersze skomentowanie wyników kontroli.

- Najważniejsze dla mnie jest stwierdzenie w protokole NIK, że środki publiczne były wydawane należycie – powiedział NTO Bogdan Wyczałkowski.