System Carto, wart milion zł, służy do leczenia różnego typu zaburzeń rytmu serca, w tym najbardziej skomplikowanych. - Aparat ukazuje w trójwymiarowym obrazie tę część ser-ca, która nas interesuje - wyjaśnia dr n. med. Władysław Pluta, ordynator oddziału kardiologii WCM w Opolu.
- Niczym GPS sygnalizuje odpowiednimi kolorami miejsca, które trzeba ominąć, a które należy naprawić. Pozwala precyzyjnie dotrzeć do źródła arytmii i zniszczyć je przy pomocy elektrody, podgrzanej do temperatury 50 stopni. Zabieg nosi nazwę ablacji.
Kardiolodzy z pracowni elektrofizjologii wykonywali już takie zabiegi, ale musiał im wystarczyć aparat rtg. Nieraz przeprowadzali je na wyczucie. Z tego powodu ich możliwości były ograniczone. Dlatego pacjenci z Opolszczyzny ze szczególnie skomplikowaną arytmią musieli być leczeni w klinikach. Wiązało się to z koniecznością czekania w kolejce nawet 2-3 lata.
- Obecnie wszyscy pacjenci z naszego województwa będą mogli być leczeni w WCM - zapewnia ordynator kardiologii. - Jest to o tyle istotne, że pacjentów z arytmią będzie stale przybywać. Ludzie żyją coraz dłużej, a niektóre zaburzenia, np. migotanie przedsionków, zaczynają się rozwijać wraz z wiekiem.
Do tej pory na opolskiej kardiologii wykonywano rocznie ok. 100 zabiegów ablacji. Doktor Pluta przewiduje, że teraz będzie ich dwa, a nawet trzy razy więcej. Taki sam system Carto 3 mają w Polsce oprócz Opola tylko 2 kliniki w Warszawie.
Opolscy kardiolodzy szkolili się wcześniej na podobnym aparacie w Klinice Uniwersyteckiej w Moguncji. Pieniądze na zakup aparatu przekazał marszałek Józef Sebesta.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?