Mianowany kilka dni temu nowy szef Głównego Inspektoratu Pracy, Tadeusz Jan Zając ma się dziś spotkać m.in. z pracownikiem opolskiej PIP, który w ubiegłym tygodniu złożył do Sądu Pracy pozew o mobbing.
Będzie też rozmawiał z byłą prawniczką inspekcji, która oskarża kolegów z pracy o gwałt, do którego miało dojść na zakładowej wycieczce.
- Będzie też spotkanie z pracownikami i rozmowa o sytuacji i atmosferze panującej w inspekcji - zapowiada Danuta Rutkowska, rzecznik GIP. - Powodem wizyty są oczywiście zarówno złożony niedawno pozew, jak i sprawa rzekomego gwałtu. Główny inspektor chce na miejscu rozeznać sytuację.
W poniedziałek nto informowała, że jeden z pracowników PIP w Opolu oskarża inspekcję o mobbing. W pozwie wskazuje na okręgowego inspektora pracy Wiesława Bakalarza i jego zastępcę, Teresę Rynkiewicz. W związku z tym szefowa Rady Ochrony Pracy (ROP), Katarzyna Mrzygłocka, zapowiedziała, że na pierwszym po wakacjach spotkaniu prezydium ROP będzie rozmawiać z nowym szefem GIP właśnie o wydarzeniach w opolskim inspektoracie.
W ubiegłym tygodniu Sąd Rejonowy w Sejnach nakazał też wznowić dochodzenie w sprawie rzekomego gwałtu na zakładowej wycieczce. Do zdarzenia miało dojść w nocy z 10-11 października ub. roku.
Prokuratura ma w najbliższym czasie przesłuchać dwóch dodatkowych świadków i biegłego ginekologa. Niewykluczone, że odbędą się też konfrontacje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?