Do wypadku doszło o godzinie 6.13 w Większycach (gmina Reńska Wieś) na trasie z Kędzierzyna-Koźla Zachodniego do Twardawy.
- Ciężarówka marki Renault wjechała pod pociąg pasażerski - wyjaśnia Bohdan Ząbek, rzecznik PKP Polskie Linie Kolejowe. - Na szczęście nikt nie ucierpiał w tym zdarzeniu.
Ciężarówka otarła się w zasadzie o szynobus, nie doszło do klasycznego zderzenia. Całe szczęście, bo wówczas mogłoby zakończyć się tragedią. W pociągu wybite zostały dwie szyby, lekko uszkodzona była kabina ciężarówki. Na miejscu zorganizowano tymczasową komunikację, a policja wyjaśnia przyczyny wypadku. Kierowcy wstępnie postawiono jednak zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowy.
Wiadomo, że automatyczny system sterujący szlabanem był uszkodzony. W miejscu tym pojawił się znak stop i informacja o uszkodzeniu rogatki. Kierowca prawdopodobnie jechał na pamięć i zignorował ów znak.
Jak mówią kierowcy, to nie pierwsza awaria automatycznego systemu sterującego przejazdem.
- Kiedyś szlaban obsługiwał człowiek. Później zmieniono go na komputer. Ale co pewien czas system ulega awarii. Kierowcy jeżdżą jednak na pamięć i nie wiedzą, że nikt nie kontroluje szlabanu - mówi jeden z kierowców, który codziennie dojeżdża tą drogą do pracy z Koźla do Opola.
PKP twierdzi jednak, że takie awarie nie powinny mieć negatywnego wpływu na bezpieczeństwo, bo zależy ono przede wszystkim od kierowców.
- W przypadku każdego przejazdu, strzeżonego czy nie, kierowcy mają obowiązek zachowywać szczególną ostrożność. I to od nich zależy, czy będzie tam bezpiecznie, czy nie - dodaje Bohdan Ząbek.
W przypadku awarii szlabanu pociągi przejeżdżają tamtędy z prędkością 20 km/h i wysyłają znak „baczność”.
Opolskie info 26.05.2017
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?