Obywatele, ale czad!

Ryszard Rudnik
Ryszard Rudnik
Ryszard Rudnik
Ryszard Rudnik Archiwum
Komentarz Ryszarda Rudnika.

W mijającym tygodniu tzw. wujek Dobra Rada sugerował, byśmy nie wychodzili z domu. Powodem był wszechogarniający smog. Gdy się spojrzy na mapę zanieczyszczeń Europy, to Polska właśnie jest jego głównym siedliskiem. To u nas nie ma czym oddychać.

Jak wiadomo, zbyt krótki oddech może spowodować niedokrwienie mózgu, co w poważny sposób może zakłócić m.in. procesy myślowe. Konsekwencje bywają różne, na przykład takie jak u ministra zdrowia, który na alert smogowy zareagował stwierdzeniem, że to nie jest żaden problem.

Gdy się obserwuje kariery polityczne niektórych lekarzy, wprost ciśnie się na usta stwierdzenie, że nic im tak nie szkodzi jak oderwanie od wyuczonego zawodu. Prawdopodobnie nawet smog.

A wracając do przeczekania smogu w domu - wiśta wio, łatwo powiedzieć. To jest pomysł, który nie jest żadnym rozwiązaniem, tylko sposobem na zasadzie ratuj się kto może. Dobry Pan Bóg zesłał nam te minus kilkanaście stopni przez kilka dni, żebyśmy wreszcie pojęli, jak bardzo trujemy się sami i gdy modlimy się o zdrowie, musimy Mu, a przede wszystkim sobie, dać jednak pewną szansę.

Śląsk nie może być krematorium Europy. I to jest zadanie nie tylko dla każdego z nas, ale również dla władz od najniższego do najwyższego szczebla. Bo ludzie z przestawieniem na mniej toksyczne ogrzewanie sami sobie nie poradzą. Lepsze piece i lepsze paliwa kosztują. Tylko w bon motach zdrowie nie ma ceny. Ma, i to coraz wyższą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska