Zarząd firmy Tauron Dystrybucja S.A. podjął właśnie decyzję, że opolski oddział tej firmy będzie podlegać pod oddział w Częstochowie. Oba mają stworzyć tzw. jednostkę biznesową.
Obecnie w opolskim oddziale firmy Tauron pracuje ponad 1000 osób. Ludzie obawiają się, że zmiany w firmie spowodują zwolnienia.
- Doszły już do nas nieoficjalne informacje, że te zmiany to krok do likwidacji oddziału w 2014 roku - alarmuje Maria Pielarz-Klimczyk, szefowa związku zawodowego pracowników firmy Tauron. - Bez sprawnie działającego oddziału, zajmującego się sieciami energetycznymi, łatwo sobie wyobrazić, jakie problemy nas czekają. Nasz oddział na bieżąco uczestniczy np. przygotowaniu inwestycji. Po jego likwidacji będzie trudniej o szybkie decyzje.
Związkowcy twierdzą, że do tej pory nie otrzymali od zarządu firmy odpowiedzi na pytanie, dlaczego to Opole ma podlegać pod powiatową Częstochowę.
- Nie chcemy zadymy, ale wysłaliśmy alarmowe pisma do władz województwa i miasta. Uważamy, że już teraz trzeba o nasz oddział walczyć - przekonuje Pielarz-Klimczyk.
We torek wysocy przedstawiciele firmy Tauron mają się spotkać z wojewodą opolskim (służby wojewody nie potrafiły jednak tego spotkania potwierdzić), a potem także ze związkami zawodowymi w siedzibie firmy w Opolu.
Chcą uspokoić sytuację, bo twierdzą, że nie ma pomysłu likwidacji oddziału. Tomasz Topola, rzecznik Tauron Dystrybucja reformę tłumaczy “potrzebami zarządczymi i statystycznymi“. - Stwarza to także warunki do lepszej współpracy w sytuacjach związanych z likwidacją awarii - mówi Topola.
Energetycy - którzy proszą o anonimowość - tych argumentów nie rozumieją. - Za rok lub dwa na pewno pojawi się pomysł likwidacji oddziału - przekonują.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?