Ze spadkowiczem z ekstraklasy nasz beniaminek zaczął ten sezon od pewnego zwycięstwa 3-0 na własnym stadionie. Potem Górnik zaczął dość regularnie punktować. Pod koniec pierwszej rundy wyraźnie się jednak zaciął. W siedmiu ostatnich meczach nie wygrał ani razu. Zdobył trzy oczka, a trzy ostatnie spotkania przegrał. W niesamowitych okolicznościach uległ w miniony weekend u siebie ekipie GKS-u Katowice. W 85. min prowadził 1-0, a katowiczanie grali w dziesiątkę. Zdołali jednak zdobyć w końcówce trzy gole.
Po tej porażce z posadą trenera Górnika pożegnał się trener Tomasz Kafarski. W pierwszej kolejce rundy rewanżowej, rozgrywanej awansem jeszcze w tym roku, zespół z Lubelszczyzny poprowadzi związany przez wiele lat z Górnikiem jako zawodnik Sławomir Nazaruk, który był asystentem Kafarskiego.
- Zawsze zmiana trenera w drużynie przeciwnej to jest jakaś niewiadoma i trudność - mówi szkoleniowiec Odry Mirosław Smyła. - Po pierwsze to zawsze jest dodatkowa motywacja wśród rywali. Poza tym nie wiadomo jak taktycznie będzie grał przeciwnik. Czy to będzie w dużej mierze dotychczasowy system czy może inny? W tej sytuacji przede wszystkim musimy się skupić na sobie i swojej postawie.
Biorąc pod uwagę pozycje obu zespołów w tabeli (Górnik jest na przedostatnim 17. miejscu z dorobkiem 17 punktów, Odra ma ich 30 i jest trzecia) i formę z ostatnich tygodni to faworytem jest nasza drużyna.
- Nie możemy do tego podchodzić w ten sposób - zaznacza trener Smyła. - W drużynie Górnika jest wielu zawodników z doświadczeniem w ekstraklasie. Na pewno ten zespół potrafi grać, co przecież też udowodnił w tym sezonie.
Tydzień temu Odra po serii czterech wyjazdowych porażek przełamała się i pokonała w Grudziądzu miejscową Olimpię 2-0. Tym samym wykorzystała kryzys rywali, którzy tak jak Górnik teraz, mieli serię trzech porażek.
W porównaniu do tego meczu na pewno będziemy mieli jedną zmianę w składzie Odry. Za kartki musi pauzować bowiem Mateusz Peroński. Do zdrowia po kontuzji wrócił już jednak inny środkowy pomocnik - Rafał Niziołek. W Łęcznej nadal nie zagrają dwaj inni nasi gracze borykający się z urazami: Tomasz Wepa i Bartłomiej Maćczak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?