Protokół
Olimp Grodków - Orlik Brzeg 27-22 (13-8)
Olimp: Wolak, Listwan - Koszyk, Górny, Dziurgot, Białożyt, Chmiel, Nowak, Smoliński, T. Biernat, P. Biernat, Było, Kolanko, M. Biernat. Trener Piotr Mieszkowski
Orlik: Gołębiewski, Stefaniszyn - Szewczuk, Kubik, Szmal, Klain, Sendra, Galar, Cuper, Podgórski, Betka, Worobiec. Trener Paweł Pietraszek
Sędziowali Krzysztof Musiał (Ozimek), Andrzej Szynkarz (Opole).
Widzów 300
W 6 min wynik brzmiał już 5-1 dla miejscowych. W tym czasie z dobrej strony pokazał się golkiper Olimpu Konrad Wolak, który miał kilka udanych interwencji oraz obronił rzut karny.
Ta część gry toczyła się przy stałej dominacji grodkowian, którzy cały czas prowadzili kilkoma bramkami. Okres słabszej gry gospodarzy po przerwie wykorzystali przyjezdni, którzy w 40 minucie zmniejszyli różnicę do trzech bramek (16-13). - To mankament mojej drużyny, która prowadząc wysoko uznała, że mecz się już skończył - stwierdził trener Olimpu Piotr Mieszkowski.
Ambitni brzeżanie nie zbliżyli się na tyle do miejscowych, aby zagrozić ich derbowej wygranej. - Cały czas goniliśmy i niestety nie doszliśmy Olimpu - narzekał Dawid Podgórski z Orlika. - Popełniliśmy wiele błędów własnych, poza tym poobijaliśmy trochę bramkarza Grodkowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?