Opolanie biorą kredyt na święta

Archiwum
Na organizację świąt i prezenty pod choinkę polskie rodziny wydadzą w tym roku przeciętnie 1280 zł.
Na organizację świąt i prezenty pod choinkę polskie rodziny wydadzą w tym roku przeciętnie 1280 zł. Archiwum
Ci, których nie stać na zorganizowanie świąt z pensji, chętnie ratują się kredytami i pożyczkami. Dlatego okres przedświąteczny jest czasem żniw dla banków, SKOK-ów i firm pożyczkowych.

Suto zastawiony świąteczny stół i prezenty pod choinkę, zwykle robione "na bogato", to Polska specjalność świąteczna. Z najnowszych badań firmy doradczej Deloitte wynika, że na organizację świąt i prezenty pod choinkę polskie rodziny wydadzą w tym roku przeciętnie 1280 zł.

- Na tyle to mnie nie stać - kręci głową obładowana siatkami Maria Moręga, którą spotykamy pod jednym z opolskich marketów. - Na jedzenie wydam jakieś 300 zł, a na prezenty nie więcej niż 50 zł dla każdego z czworga członków rodziny - kalkuluje. - Już dziś kupiłam susz owocowy, mąkę i mak, bo przed samymi świętami to będzie szał, a może i ceny podskoczą.

Ci, których nie stać na zorganizowanie świąt z pensji, chętnie ratują się kredytami i pożyczkami. Dlatego okres przedświąteczny jest czasem żniw dla banków, SKOK-ów i firm pożyczkowych. Pokazują to statystyki Narodowego Banku Polskiego, z których wynika, że w listopadzie i grudniu ogólna kwota kredytów bankowych tylko w złotówkach (bez kredytów udzielanych w walutach) rośnie o kilka milionów złotych.

Wojciech Boczoń, ekspert portalu finansowego Bankier.pl, zastrzega, że "świąteczne" kredyty czy pożyczki odświętny charakter mają tylko w nazwie. -Zwykle są to normalne kredyty, tyle że w świątecznym opakowaniu, jak cukierki, z których po świętach producenci zdejmują tekturowe nakładki z Mikołajem - porównuje.

Ale koszt ich uzyskania, podobnie jak chodliwych przed świętami towarów, bywa wyższy niż w innych okresach roku. - W reklamach, które kuszą nas niskim oprocentowaniem kredytów nawet na poziomie niespełna 6 proc., musi być jakiś haczyk - przestrzega Wojciech Boczoń. - Okazuje się, że to np. oferta wyłącznie dla klientów tego banku, którzy mają w nim nie tylko konto, ale i lokaty.

W takiej sytuacji najwyżej kredytu nie dostaniemy, gorzej, gdy wpakujemy się w pożyczkę z ukrytymi wysokimi opłatami, a te mogą być naliczane i jako marża, i jako ubezpieczenie kredytu czy w innych formach.

- Dlatego najważniejsze jest sprawdzenie tzw. RRSO (rzeczywista roczna stopa oprocentowania, która uwzględnia wszystkie koszty - red.) lub całkowitego kosztu kredytu - podpowiada Wojciech Boczoń.

Jeszcze ostrożniejszym trzeba być, decydując się na szybką pożyczkę w instytucjach finansowych. Tam jej koszt może sięgać nawet kilkuset procent. Tymczasem wielu z nas zwodzi np. informacja, że miesięczne raty wyniosą tylko 50 zł. Tyle że będziemy je spłacać... przez kilka lat! Choć zapożyczymy się na stosunkowo niewielką kwotę. Średnio na okoliczność świąt pożyczamy bowiem od kilkuset do 1500 zł.

Według najnowszego raportu sporządzonego przez IMAS International dla Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej, Polacy deklarują, że nie lubią się zapożyczać, a jednocześnie robią to na potęgę.

Aż 58 proc. z nas ma długi, a co czwarty ma problemy ze spłatą swoich zobowiązań. 3/4 Polaków przynajmniej raz w życiu skorzystało z pożyczki lub kredytu, z czego 30 proc. sięgało po nie wielokrotnie.

Choć zaciąganie pożyczek grzechem nie jest, ks. Tadeusz Słocki, opolski duszpasterz więźniów, zauważa, że korzyści ze świątecznego kredytu mogą być wątpliwe moralnie.

- Nie warto zapożyczać się, jeśli po trzech dniach wielkiego świętowania przez kolejne miesiące będziemy chodzić zgorzkniali z powodu rat do spłacania - mówi. - Trzeba sięgać po towary, na które mnie stać. Suto zastawiony stół jest jedynie wstępem do świętowania. Ważne, z kim przy nim siadam i jak przeżywam Boże Narodzenie.

Z badań Deloitte wynika, że 1280 zł (312 euro), które wydadzą Polacy na święta, to niemal najmniej w Europie, gdzie średnia wynosi 591 euro, a np. w Hiszpanii - 680 euro, w Czechach - 426, w zadłużonej Grecji - 407, ale w bogatej Holandii - zaledwie 287 euro.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska