Opole. Będzie trzeba oddać 216 mln zł za kanalizację?

Artur Janowski [email protected] 77 44 32 601
Unijni eksperci mają zastrzeżenia do projeku budowy kanalizacji w Opolu i ościennych gminach. Gra idzie o 216 mln zł.

Inwestycja - która ma być kontynuacją budowy kanalizacji w ramach Funduszu Spójności (dawna ISPA) - to wspólne przedsięwzięcie Opola, Izbicka, Komprachcic, Prószkowa i Tarnowa Opolskiego.

Zobacz: Ozimek otrzymał pieniądze na kanalizację z Funduszu Spójności

Jeśli wypali powstanie ponad 130 kilometrów kanalizacji, zmodernizowana będzie magistrala wodociągowa i oczyszczalnia ścieków w Opolu. Główny cel przedsięwzięcia to jednak ochrona zbiornika podziemnego GZWP 333, który jest najważniejszym źródłem wody pitnej dla Opolszczyzny.

Jako, że gminy liczą na unijne wsparcie w wysokości 143 mln zł projekt musi przejść szereg szczegółowych ocen. Wiele było już pozytywnych. Uwagi mieli dopiero eksperci z instytucji Jaspers, który w lutym rozpoczęli ocenę projektu.

- Uznali, że od stycznia 2015 roku, gdy projekt się zakończy, gminy powinny płacić za odbiór ścieków według tych samych stawek - tłumaczy Piotr Kętrzyński, prezes spółki Wodociągi i Kanalizacja. - Jaspers zwrócił uwagę, że bez tego mogłoby dojść do dużych podwyżek cen za ścieki i mieszkańcy sąsiednich gmin by ich nie udźwignęli. Musimy zmodyfikować projekt i zadeklarować, że taryfy będą równe.

Dlatego na sesji radni mają podjąć specjalną uchwałę.

Zobacz: Dotychczas samorządy województwa opolskiego złożyły wnioski na 588 mln zł dofinansowania

- Bez niej możemy nie otrzymać unijnej dotacji - ostrzega Kętrzyński.

Uchwała rady skutkuje jednak tym, że ceny ścieków w Opolu wzrosną w większym stopniu, niż wcześniej planowano. Koszty amortyzacji sieci przesyłowej (chodzi o remonty, modernizacje) przełożone zostaną również na Opole, a nie tylko na gminy ościenne, które z tej sieci korzystają.

Dlatego choć dziś w Opolu stawka wynosi 2,95 zł netto za metr sześcienny ścieków, to w 2015 r. może wynieść nawet 5 zł.

- Ale patrząc na tę cenę w okresie pięciu lat, to podwyżka nie jest znacząca, przy różnych stawkach metr sześć. i tak kosztowałby ok. 4,8 zł - mówi Kętrzyński.

Kwestia cen budzi jednak wątpliwości radnych

- Mam sporo pytań wobec uchwały, ale z drugiej strony nie chciałbym, aby unijne pieniądze przeszły nam koło nosa - przyznaje radny Alojzy Drewniak.

Prezes Kętrzyński zapewnia, że wyjaśni wątpliwości. - Rzeczywiście opolanie będą płacić nieco więcej za ścieki, ale z drugiej strony i tak inwestycje musimy szybko przeprowadzić, a z Unią będzie to łatwiejsze i tańsze - podkreśla Kętrzyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska