Opole chce kupić tereny inwestycyjne w strefie ekonomicznej od... sióstr zakonnych

Artur Janowski
Opole chce kupić tereny inwestycyjne w strefie ekonomicznej od... sióstr zakonnychDotychczas na terenie strefy przy ulicy Północnej ulokowało się pięć firm, wśród nich ifm ecolink, który niedawno rozpoczął tam budowę Centrum Badań i Rozwoju.
Opole chce kupić tereny inwestycyjne w strefie ekonomicznej od... sióstr zakonnychDotychczas na terenie strefy przy ulicy Północnej ulokowało się pięć firm, wśród nich ifm ecolink, który niedawno rozpoczął tam budowę Centrum Badań i Rozwoju. archiwum nto/SM
Właścicielem terenu przy ulicy Północnej jest zgromadzenie sióstr zakonnych, które od lat nie potrafi zagospodarować działek. Tymczasem miasto nie miałoby z tym większego problemu.

Chodzi o 16 hektarowy teren przy ulicy Północnej, który Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo otrzymało jeszcze w 2008 roku w ramach rekompensaty za ziemie odebrane przez PRL-owskie władze.

Urzędnicy ratusza, a także zarząd Specjalnej Wałbrzyskiej Strefy Ekonomicznej, zarządzający opolską podstrefą, byli tym zaszokowania, ale decyzji specjalnej komisji nie potrafili zmienić.

Zaskakujące przekazanie ziemi zostałoby by zapomniane, gdyby nie fakt, że tereny nadal stoją puste. To może dziwić, bo wokół terenu sióstr powstają nowe zakłady. Problem tkwi wysokiej cenie. Działki wyceniono na około 120 zł za metr kwadratowy, ale to stawki nie do przyjęcia dla firm, które chcą w Opolu prowadzić działalność produkcyjną. Pat trwa.

Przerwać próbuje go prezydent Arkadiusz Wiśniewski, który zaproponował siostrom odkupienie ziemi. Cena za metra byłaby dwa razy niższa, bo za tyle miasto sprzedaje grunty w strefie inwestorom.

- Ten pusty teren nas uwiera, bo jestem przekonany, że potrafilibyśmy znaleźć dla niego kolejnego inwestora - mówi Wiśniewski.

Na razie jednak na zakonnice na propozycję ratusza nie odpowiedziały. Dlatego w urzędzie analizowany jest kolejny wariant. Na ostatniej sesji radni podjęli uchwałę o zmianie planu dla strefy ekonomicznej.

Teoretycznie uchwała nie jest wymierzona w zakonnice, ale może być np. poprzez wprowadzenie do planu niekorzystnego zapis, dotyczącego działek, należących do zakonnic. Plan może być kartą przetargową w negocjacjach, do których chce doprowadzić ratusz.

- Nic nie jest jeszcze przesądzone, ale zmiana planu jest konieczna - przyznaje Wiśniewski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska