Targi nto - nowe

Opole. Kurator: "16-letni prymus nie jest zdemoralizowany". Ale sąd nie podjął jeszcze decyzji, co dalej w sprawie

Mirela Mazurkiewicz
16-letni Kacper Lubiewski ma kłopoty po ubiegłorocznym „Spacerze dla przyszłości”, czyli proteście organizowany przez Ogólnopolski Strajk Kobiet oraz Młodzieżowy Strajk Klimatyczny. 9 grudnia 2020 r. protest odbył w Opolu, a Kacper, który od lat walczy na rzecz poprawy klimatu, był jednym z aktywistów. Powodem kłopotów 16-latka stał się... megafon.
16-letni Kacper Lubiewski ma kłopoty po ubiegłorocznym „Spacerze dla przyszłości”, czyli proteście organizowany przez Ogólnopolski Strajk Kobiet oraz Młodzieżowy Strajk Klimatyczny. 9 grudnia 2020 r. protest odbył w Opolu, a Kacper, który od lat walczy na rzecz poprawy klimatu, był jednym z aktywistów. Powodem kłopotów 16-latka stał się... megafon. Fot. Leszek Myczka
Kurator sądowy przeprowadził wywiad środowiskowy. Z przygotowanego sprawozdania wynika, że 16-letni Kacper Lubiewski, prymus i aktywista klimatyczny, nie jest zdemoralizowany. Kurator nie dopatrzył się też podstaw do wszczęcia postępowania o ograniczenie władzy rodzicielskiej jego rodzicom. Ale to nie kończy sprawy.

Wydarzenia, które opisaliśmy, wywołały ogromne emocje wśród naszych czytelników. 16-letni Kacper Lubiewski, uczeń III LO w Opolu zdziwił się, gdy w bramie jego domu stanął kurator sądowy. Chłopak ma wybitne osiągnięcia w nauce, nigdy też nie sprawiał problemów wychowawczych. Okazało się, że policja uznała, iż warto sprawdzić, czy aktywista klimatyczny nie jest zdemoralizowany.

- Pani kurator i powiedziała, że policja skierowała moją sprawę do sądu rodzinnego. Chodziło o grudniową manifestację Młodzieżowego Strajku Klimatycznego, która odbyła się między innymi w Opolu. Zarzucano mi, że użyłem wtedy megafonu, szkodząc w ten sposób środowisku - mówił Kacper Lubiewski. - Opowiedziała o procedurach i dodała, że w najgorszym wypadku grozi mi poprawczak. Nie mogłem uwierzyć w to, co słyszę.

Policja utrzymuje, że mundurowi dwukrotnie zwracali uwagę nastolatkowi, iż używanie urządzenia nagłaśniającego jest zabronione. Później poinformowali o sprawie sąd (chłopak twierdzi, że odłożył megafon po pierwszym upomnieniu i dalej przemawiał już bez nagłośnienia - przyp. red.).

"To od decyzji sądu zależy, czy sprawa ta będzie dalej rozpatrywana" napisał w mailu do redakcji nto zespół prasowy KWP w Opolu.

Biuro prasowe opolskiego sądu informuje z kolei, że w połowie grudnia do wydziału rodzinnego i nieletnich Sądu Rejonowego w Opolu "wpłynął wniosek z I Komisariatu Policji w Opolu, o wszczęcie postępowania w związku z występującymi przejawami demoralizacji nieletniego Kacpra L.". Chodziło o użycie wspomnianego megafonu na pokojowej manifestacji.

Sędzia, do którego trafiła sprawa, wysłał kuratora do domu chłopca. Miał on przeprowadzić wywiad między innymi na okoliczność "aktualnej sytuacji opiekuńczo–wychowawczej nieletniego, realizowania przez nieletniego obowiązku szkolnego, sytuacji osobistej, mieszkaniowej i rodzinnej, przebiegu zdarzenia 9 grudnia 2020 roku, podczas Młodzieżowego Strajku Klimatycznego związanego z interwencją policji oraz ewentualnych przesłanek do wszczęcia postępowania o demoralizacji nieletniego lub ograniczenie władzy rodzicielskiej".

Sąd wystąpił też do I Komisariatu Policji w Opolu, aby ten przesłał nagrania z interwencji wobec nastolatka. Funkcjonariusze mają ponadto udostępnić pełną dokumentację dotyczącą zabezpieczanego protestu, a także poinformować sąd, czy mundurowi stosowali środki przymusu bezpośredniego i czy w trakcie marszu policja przekazywała protestującym komunikaty za pośrednictwem urządzeń nagłaśniających.

Kurator rozmawiał z Kacprem oraz jego mamą.

"Poinformował nieletniego i jego matkę, iż prowadzone są czynności w celu ustalenia przesłanek, czy istnieją podstawy do wszczęcia postępowania o demoralizację. Kurator w trakcie wykonywanych czynności nie straszył nieletniego, ani też nie wypowiedział słów, iż nieletniemu może grozić poprawczak - postępował natomiast zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa" - informuje biuro prasowe Sądu Okręgowego w Opolu.

Sprawozdanie z wywiadu środowiskowego wpłynęło już do sądu. Wynika z niego "że brak jest jakichkolwiek przesłanek do wszczęcia sprawy o demoralizację nieletniego, ani podstawy do wszczęcia sprawy o ograniczenie władzy rodzicielskiej rodzicom".

To jednak nie przesądza sprawy. Sąd czeka jeszcze na materiały z policji. Po ich przeanalizowaniu podejmie decyzję, czy wszcząć postępowanie, czy odmówić jego wszczęcia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zmiany w prawie o sprzedaży alkoholu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska