Pozostałe PKS-y: w Strzelcach Opolskich, Nysie, Głubczycach i Kluczborku są już w rękach lokalnych władz.
Ministerstwo Skarbu Państwa zamierza sprzedać spółkę na początku nowego roku.
Zobacz: Opole. PKS nie trafi w ręce samorządu
Ministerstwo po Nowym Roku będzie prywatyzować opolski PKS. Mimo deklaracji, żaden z samorządów w powiecie nie odważył się go przejąć.
Przypomnijmy: na przełomie września i października radni z Niemodlina porozumieli się z prezesem PKS-u i podjęli uchwałę o przystąpieniu do związku gminnego, który miałby przejąć opolską spółkę. Oprócz Niemodlina chętna była Dąbrowa.
Ostatecznie nie udało się nakłonić pozostałych gmin do przystąpienia do związku. Wcześniej podobny związek próbowano utworzyć w Prószkowie. Nieformalnym liderem grupy inicjatywnej była wtedy Róża Malik, jego burmistrz. Chęć początkowo zgłosiło 11 gmin, ale potem z pomysłu się wycofały. Jednym w powodów była niechęć brania odpowiedzialności za firmę, której główny majątek znajdowałby się w Opolu.
Zobacz: Nie będzie prywatyzacji opolskiego PKS-u? Są nim zainteresowane podopolskie gminy
- W związku z brakiem zainteresowania ze strony samorządu została podjęta decyzja o prywatyzacji spółki - mówi Piotr Koszewski koordynator Zespół Prasowo-Internetowego w biurze Ministra Skarbu. - Dla potencjalnych inwestorów zainteresowanych prywatyzacją PKS-u przygotujemy informację na przełomie stycznia i lutego. Wtedy też będzie wiadomo w jakim trybie będzie prywatyzowana ta spółka - dodaje.
Z prywatyzacją wiąże się jednak problem. Przewoźnik, który przejmie firmę nie będzie musiał kierować się dobrem pasażerów.
Co gorsza, będzie mógł nawet zamknąć wszystkie linie.
- I nikt mu tego nie zabroni, bo ustawa obowiązek zapewnienia transportu mieszkańcom nakłada tylko na gminy - mówi Marek Sidor, prezes PKS-u. Od początku był on zwolennikiem przejęcia PKS-u przez samorządy.
- Próbowałem doprowadzić do utworzenia związku gmin, który mógłby prowadzić spółkę. Zainteresowane były tylko Niemodlin i Dąbrowa. To za mało by operacja się udała - mówi prezes.
Majątek PKS-u jest szacowany na kilkanaście milionów złotych. Tabor składa się z 90 autobusów, w przedsiębiorstwie pracuje 210 pracowników. PKS ma też 6 ha ziemi, stacje kontroli pojazdów, stacje paliw i myjnię.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?