Opole. Śmierdzący atak na kierowców sieci Bolt. Samochody nie nadają się do użytku

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Działający w całej Europie Bolt miał być alternatywą dla taksówek i wprowadzić rewolucję w komunikacji miejskiej. Od kilku tygodni z takich przejazdów można skorzystać również w Opolu.
Działający w całej Europie Bolt miał być alternatywą dla taksówek i wprowadzić rewolucję w komunikacji miejskiej. Od kilku tygodni z takich przejazdów można skorzystać również w Opolu. archiwum prywatne
Mechanizm zawsze był ten sam. Tuż po wyjściu pasażerów wewnątrz pojazdów zaczynał unosić się fetor nie do wytrzymania. – Wszystko rozegrało się jednego dnia, więc wyglądało na zorganizowaną akcję – mówi jeden z kierowców, którego auto zostało zanieczyszczone. Jak ustaliliśmy, w podobny sposób zostały unieruchomione cztery auta sieci Bolt w Opolu.

- Pasażerowie wyszli, zostawiając spory napiwek, a po chwili poczułem nieprzyjemny zapach. Początkowo sądziłem, że to z klimatyzacji. Z minuty na minutę smród stawał się jednak nie do zniesienia. Kolejni pasażerowie pytali, czy w moim aucie przed chwilą ktoś zwymiotował, inni zastanawiali się skąd ten smród odchodów – relacjonuje jeden z kierowców Bolta w Opolu.

Bolt w Opolu. Zorganizowana akcja konkurencji?

Działający w całej Europie Bolt miał być alternatywą dla taksówek i wprowadzić rewolucję w komunikacji miejskiej. Idea jest taka, że pasażer – korzystając z aplikacji – zamawia kurs, wskazując miejsce docelowe, do którego zamierza się udać. Płaci z góry, ale dzięki temu - nim wsiądzie do auta - dokładnie wie, ile kosztuje podróż. Od kilku tygodni z takich przejazdów można skorzystać również w Opolu.

- Zainteresowanie jest bardzo duże i być może komuś się to nie spodobało. W sumie dla Bolta w stolicy regionu jeździ około 10 samochodów, należących do różnych spółek – wyjaśnia kierowca, który padł ofiarą ataku. – W piątek (26 listopada) tuż po godzinie 21 wiozłem pasażerów z placu Wolności na ul. Wapienną w Opolu. Do auta wsiadło dwóch mężczyzn. Jeden zajął miejsce koło mnie, a drugi z tyłu. Obaj mieli maseczki, co w dobie pandemii nie było zaskoczeniem. Miło nam się rozmawiało, na koniec zostawili pokaźny napiwek, więc nic nie wzbudziło moich podejrzeń.

Kilkadziesiąt sekund po tym, jak pasażerowie opuścili samochód, kierowca poczuł dziwny zapach.– Otworzyłem okno, żeby przewietrzyć wnętrze. Nic to nie dało, bo z sekundy na sekundę ten smród stawał się coraz bardziej uciążliwy. Zrobiłem jeszcze kilka kursów, ale dłużej nie dało się tak pracować – relacjonuje.

Uszkodzenie czterech aut sieci Bolt w Opolu

Mężczyzna nie miał pojęcia, skąd wydobywa się fetor, aż do momentu, gdy godzinę później okazało się, że ktoś wylał śmierdzącą substancję w samochodzie jego kolegi, który również jest kierowcą Bolta.

– W sumie tego dnia unieruchomione zostały w ten sposób cztery jeżdżące w Opolu samochody naszej sieci, należące do dwóch spółek. Mechanizm był podobny. Wszystkie kursy zaczynały się w centrum miasta i kończyły w rejonie ulicy Wapiennej lub Karpackiej – wspomina mężczyzna. – Nie chcę rzucać podejrzeń, bo nikogo za rękę nie złapałem, ale to była zorganizowana akcja. Podejrzewam, że stoi za nią ktoś z konkurencji.

Próby doprowadzenia samochodów do stanu używalności już kosztowały niemało, a smród nadal jest w nich wyczuwalny.

– Nie pomogło kilkukrotne ozonowanie, więc wymontowana została kanapa i czekamy na jej wymianę. Jednocześnie ponownie trzeba było ozonować tapicerkę, bo ona również przesiąkła tym odorem – mówi Daniel Brzyski, prezes spółki Mida, która jest partnerem m.in. sieci Bolt. – Dwa samochody należą do nas. Na ten moment koszty ich wyczyszczenia wyniosły 6 tys. złotych, a nie mam pewności czy to koniec. Dodatkowo tracą kierowcy, którzy stracili narzędzie pracy. Na każdy samochód przypada dwóch kierowców, więc sprawcy pozbawili chleba cztery rodziny.

"Te auta do niczego się już nie nadają"

Wiele wskazuje na to, że w samochodach został rozlany kwas masłowy, który - jak słyszymy - stał się popularnym narzędziem eliminacji konkurencji.

- Wymiana kanapy nic nie da – mówi anonimowo rozmówca, który zna realia biznesowych porachunków. – Kwas masłowy wnika nie tylko w strukturę kanapy, która została nim oblana, ale również w tapicerkę. Smród już zawsze będzie w tym samochodzie wyczuwalny. Przestępcy doskonale to wiedzą, a jednocześnie zabezpieczają się na wypadek wpadki. To jest nowa metoda, mało spektakularna, a do tego niegroźna dla zdrowia. Dlatego wyroki za spalenie samochodu są surowsze niż za zniszczenie go śmierdzącą substancją. Choć efekt w jednym i drugim przypadku jest ten sam, bo takie auto do niczego już się nie nadaje.

Prezes spółki, której dwa auta zostały zniszczone liczy na to, że namierzenie i ukaranie sprawców jest kwestią czasu. Pomóc może zapis z kamery, która znajdowała się w jednym z pojazdów.

- Podobne incydenty zdarzały się w innych miastach. Bolt jest trendy, a do tego jest konkurencyjny. Ci, którzy czują nasz oddech na plecach sięgają po różne metody, by nie pozwolić nam działać. Zgłosiliśmy sprawę na policję i mamy nadzieję, że wkrótce dowiemy się, kto za tym stoi– mówi Daniel Brzyski.

Monitoring pomoże ustalić sprawców?

Policja potwierdza, że zgłoszenia w tej sprawie przyjęła.

- Doszło do uszkodzenia samochodu i wygląda na to, że jest to zniszczenie trwałe - mówi asp. Agnieszka Nierychła z Komendy Miejskiej Policji w Opolu. – Nie wykluczamy, że było to działanie zmierzające do pozbycia się konkurencji. Na ten moment mamy informację o zniszczeniu dwóch nowych samochodów: skody i lexusa, wyprodukowanych w tym roku.

Nieoficjalnie ustaliliśmy, że w piątek w Opolu faktycznie zostały unieruchomione w ten sam sposób jeszcze dwa samochody Bolta. W namierzeniu sprawców ma pomóc zapis monitoringu. Sprawcom grozi do 5 lat więzienia.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska