Spotkanie ekologów z mieszkańcami okolic Opola Wschodniego zorganizowano, gdyż warta około 180 milionów inwestycja wciąż budzi wątpliwości i duże emocje.
Z okolic skrzyżowania ulic Oleskiej i Batalionów Chłopskich zniknęły już setki drzew, a mimo to urzędnicy twierdzą, że to inwestycja proekologiczna. Dodatkowo ekolodzy uważają, że przebudowa powinna wyglądać w inny sposób. Nie chcą estakady, a w ich ocenie tunel, jaki zaplanowali projektanci, powinien być zakryty, a nie półotwarty.
- Mamy sporo uwag, nie jesteśmy wstanie np. powiedzieć państwu ile tak naprawdę wycięto drzew, bo posiadana przez nas dokumentacja jest sprzeczna. Co więcej, raz urzędnicy uważają, że drzewo trzeba wyciąć, a raz, że jednak można je ocalić - opowiadał Tomasz Wollny z STE Silesia. - Co ciekawe Centrum Unijnych Projektów Transportowych, które nadzoruje projekt w Opolu, nie ma wszystkich dokumentów, urzędnicy miejscy mogą mieć poważny problem.
Wollny przekonywał, że ratusz w przypadku tej inwestycji poszedł na skróty. Nie przeprowadzono bowiem konsultacji społecznych.
- Być może wówczas doszlibyśmy do porozumienia - mówił ekolog.
Opolanin przeczytał na spotkaniu stanowisko Urzędu Miasta Opola, pod którym podpisał się Piotr Letachowicz z biura prasowego. Urzędnicy uznali, że spotkanie, które dziś odbyło się w Miejskiej Bibliotece Publicznej, to "pozorowana debata", a mieszkańcy "dali prezydentowi miasta legitymację do działań na rzecz rozwoju".
- Urzędnicy nie chcą dyskutować, a inne rozwiązanie, jakie prezentujemy, określane jest jako "próba blokowania" - ocenił Wollny.
Podczas dyskusji pojawiały się głosy mieszkańców, którzy pytali m.in. co z zielenią zastępczą, interesowała ich także kwestia hałasu. Pojawiły się także opinie, że przebudowa niewiele da.
- Wydamy miliony, ale co z poszerzeniem dróg dojazdowych takich jak np. Oleska? Jestem przekonany, że realizacja tego projektu niewiele pomoże - mówił jeden z mieszkańców.
Spotkanie zakończyło się deklaracją Wollnego, który zapowiedział, że przygotuje dwa pisma. Jedno zostanie skierowane do CUPT w Warszawie, a drugie do Małgorzaty Stelnickiej, nowej wiceprezydent Opola.
- Projekt inwestycji można zmienić. Chcemy jeszcze raz o tym porozmawiać - przekonywali ekolodzy.
Na razie jednak ratusz jest nieugięty. W stanowisku UM napisano, że inwestycja będzie kontynuowana w obecnym kształcie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?