Opole zerwało umowę z firmą koszącą trawy

Artur  Janowski
Artur Janowski
Archiwum
Miejski Zarząd Dróg wypowiedział umowę firmie, która miała kosić trawy na poboczach. Jutro zaczynają się poszukiwania nowego wykonawcy.

Taka decyzja była spodziewana od tygodnia. Wówczas drogowcy po raz ostatni wezwali wykonawcę, zajmującego się poboczami, do skoszenia traw.

O tym, że z koszeniem trawy na poboczach jest problem pisaliśmy wielokrotnie. Mówili też o tym radni miejscy podczas ostatniej sesji.

Czarę goryczy przelało zachowanie przedstawicieli firmy Leśny Park, którzy w ubiegłym tygodniu zgłosili do Miejskiego Zarządu Dróg wykonanie prac, lecz w rzeczywistości ich nie dokończyli.

- Wprawdzie trawa była skoszona, ale nadal leżała na poboczu, a tak nie może być wykonywana usługa, za którą płacimy - mówi Mirosław Pietrucha, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg.

Problem ściętej trawy, która schła obok jezdni to jedno, ale wiele miejsc w Opolu nie było koszonych, choć drogowcy zlecali prace firmie.

- To powodowało, że na skrzyżowaniach kierowcy mieli ograniczony widok. Dłużej takiej sytuacji tolerować nie mogliśmy - przekonuje Mirosław Pietrucha.

Firma dziś otrzymała wypowiedzenie umowy, ale nie wiadomo jeszcze, czy sprawa np. nie trafi do sądu. Wiadomo natomiast, że dziś drogowcy zaczną szukać firmy, która tymczasowo będzie kosić trawy wzdłuż jezdni.

Niebawem będzie też ogłoszony przetarg na wykonywanie tych prac do końca roku. MZD ma na to około 200 tysięcy złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska