Opolscy uczniowie będą korzystać z supersymulatora do szkolenia kierowców

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
W Regionalnym Zespole Placówek Wspierania Edukacji w Opolu otwarto specjalistyczne pracownie służące do szkolenia przyszłych fachowców.
W Regionalnym Zespole Placówek Wspierania Edukacji w Opolu otwarto specjalistyczne pracownie służące do szkolenia przyszłych fachowców. Sławomir Mielnik (O)
Symulator nauki jazdy ciężarówkami dla uczniów szkół średnich powstał w Opolu. Wszyscy liczą na to, że dzięki niemu na rynek pracy trafi więcej wyszkolonych kierowców.

- Przez niemal pół roku szukałem dwóch kierowców. Trwało to tak długo, bo rynek jest wydrenowany - mówi Andrzej Spychalski, właściciel jednej z opolskich firm transportowych. - Większość z nich jeździ dla Niemców czy Włochów. Mam nadzieję, że dzięki symulatorowi młodzi chłopcy będą mieli łatwiej w szkoleniu, na czym zyska też branża transportowa.

Podobnie twierdzi Jacek Suski, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Opolu. - Pracodawcy zwracają się do nas z prośbą o kierowców samochodów ciężarowych, ale ich po prostu nie ma - mówi Jacek Suski. - Powodów jest kilka, oczywiście spora część z nich pracuje za granicą, gdzie zarobki są o wiele wyższe niż u nas, druga strona medalu jest zaś taka, że trudne i drogie jest ich szkolenie. To nawet 10 tysięcy złotych i więcej. Mam nadzieję, że ten symulator pomoże w pozyskiwaniu narybku, który potem zasili rynek pracy.

Dziś w podlegającym pod urząd marszałkowski Regionalnym Zespole Placówek Wspierania Edukacji w Opolu otwarto specjalistyczne pracownie służące do szkolenia przyszłych fachowców. Jednym z jej elementów jest najnowocześniejszy symulator do jazdy samochodem ciężarowym.

- Zbudowaliśmy go na bazie scanii - mówi Stanisław August ze szczecińskiej firmy Autocomp Management, która produkuje takie urządzenia.

Uczniowie korzystający z symulatora poczują się jakby jechali prawdziwą ciężarówką. Jest tam m.in. identyczna kierownica, deska rozdzielcza, siedzenia itd.

Symulator wydaje też takie same dźwięki silnika jak prawdziwa scania i ma identyczną charakterystykę prowadzenia. Przyszli kierowcy mogą ćwiczyć na nim jazdę po mieście, poza nim, w górach, w deszczu, śniegu, po oblodzonej drodze, wychodzenie z poślizgu, omijanie dzieci, które wbiegną na drogę itd. Koszt symulatora to 700 tys. zł.

- Od kwietnia będą tutaj szkolić się uczniowie szkół średnich z całego województwa - mówi Lesław Tomczak, dyrektor RZPWE w Opolu.

Oprócz symulatora Regionalny Zespół Placówek Wspierania Edukacji otrzymał też kilka pracowni do nauki zawodu wartych 900 tys. zł. Pieniądze na wszystko dała Unia Europejska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska