Opolska strefa ekonomiczna nie będzie stała pusta

Artur  Janowski
Artur Janowski
Teren we Wrzoskach jest znakomicie położony, bo przylega od strony północnej do dróg krajowych nr 46 i 94. Niedawno powstało tam duże rondo, do którego nową drogę zbuduje miasto.
Teren we Wrzoskach jest znakomicie położony, bo przylega od strony północnej do dróg krajowych nr 46 i 94. Niedawno powstało tam duże rondo, do którego nową drogę zbuduje miasto. Fot. urząd miasta opola
Opole ma do zagospodarowania ponad 108 hektarów pod inwestycje przemysłowe.

Nieoficjalnie wiemy, że pierwsze rozmowy z firmami już się odbyły, a sami urzędnicy są zaskoczeni sporym zainteresowaniem. - To nie jest jeszcze wymarzony teren dla inwestorów, ale cieszy fakt, że nie tylko my dostrzegamy w nim ogromne możliwości, które niebawem będziemy mogli wykorzystać – przekonuje Michał Kramarz, naczelnik Biura Obsługi Inwestorów.

Blisko 109 hektarów znajduje się w granicach Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, ale na razie do tych terenów nie da się dojechać.

Wprawdzie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zbudowała na ”grzybku” we Wrzoskach duże rondo, lecz brakuje drogi do terenów inwestycyjnych.

- Projekt drogi, czyli tzw. sięgacza, umożliwiającego dojazd do strefy, będzie niebawem gotowy, a samą budowę chcemy przeprowadzić w 2018 roku – informuje Maciej Wujec, zastępca prezydenta ds. inwestycji. - Jednocześnie powstaje plan dla tego terenu, który także pomoże nam w zagospodarowaniu kompleksu działek przeznaczonych pod działalność przemysłowo-usługową.
Na tym nie koniec, bo w budżecie miasta znalazły się pieniądze na wykonanie projektu sieci energetycznej, która połączy teren we Wrzoskach z nowoczesnym Głównym Punktem Zasilania (GPZ), jaki kilka lat temu zbudowano w Bierkowicach.

- Wprawdzie na tym terenie jest już dostęp do energii elektrycznej, ale chcemy, aby docelowo w strefie była dostępna moc na poziomie nawet 40 megawatów - tłumaczy Wujec.

Opole celuje w bardzo dużego inwestora


Ratusz nie ukrywa, że to element planu, który ma spowodować, aby w Karczowie pojawiła się duża firma. Ma być nie tylko kluczowa dla rozwoju miasta, ale też regionu.

- W takiego inwestora celujemy, bo teren, jaki znalazł się w granicach miasta, jest unikatowy nawet w skali kraju - podkreśla Wujec. - Po pierwsze, tak duży obszar ma jednego właściciela (Agencja Nieruchomości Rolnych), po drugie - jest położony blisko ważnych dróg, w tym autostrady, wreszcie po trzecie - dostępne są wszystkie niezbędne media.

Według wiceprezydenta są duże szanse, że pierwszy inwestor zdecyduje się na Wrzoski już w 2018 roku. Gdyby teren nadal znajdował się w gminie Dąbrowa, byłoby o to zdecydowanie trudniej. - Małej gminy nie stać na pełne uzbrojenie terenu, a powiększone miasto tak – twierdzi Kramarz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska