Nieoficjalnie wiemy, że pierwsze rozmowy z firmami już się odbyły, a sami urzędnicy są zaskoczeni sporym zainteresowaniem. - To nie jest jeszcze wymarzony teren dla inwestorów, ale cieszy fakt, że nie tylko my dostrzegamy w nim ogromne możliwości, które niebawem będziemy mogli wykorzystać – przekonuje Michał Kramarz, naczelnik Biura Obsługi Inwestorów.
Blisko 109 hektarów znajduje się w granicach Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, ale na razie do tych terenów nie da się dojechać.
Wprawdzie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zbudowała na ”grzybku” we Wrzoskach duże rondo, lecz brakuje drogi do terenów inwestycyjnych.
- Projekt drogi, czyli tzw. sięgacza, umożliwiającego dojazd do strefy, będzie niebawem gotowy, a samą budowę chcemy przeprowadzić w 2018 roku – informuje Maciej Wujec, zastępca prezydenta ds. inwestycji. - Jednocześnie powstaje plan dla tego terenu, który także pomoże nam w zagospodarowaniu kompleksu działek przeznaczonych pod działalność przemysłowo-usługową.
Na tym nie koniec, bo w budżecie miasta znalazły się pieniądze na wykonanie projektu sieci energetycznej, która połączy teren we Wrzoskach z nowoczesnym Głównym Punktem Zasilania (GPZ), jaki kilka lat temu zbudowano w Bierkowicach.
- Wprawdzie na tym terenie jest już dostęp do energii elektrycznej, ale chcemy, aby docelowo w strefie była dostępna moc na poziomie nawet 40 megawatów - tłumaczy Wujec.
Opole celuje w bardzo dużego inwestora
Ratusz nie ukrywa, że to element planu, który ma spowodować, aby w Karczowie pojawiła się duża firma. Ma być nie tylko kluczowa dla rozwoju miasta, ale też regionu.
- W takiego inwestora celujemy, bo teren, jaki znalazł się w granicach miasta, jest unikatowy nawet w skali kraju - podkreśla Wujec. - Po pierwsze, tak duży obszar ma jednego właściciela (Agencja Nieruchomości Rolnych), po drugie - jest położony blisko ważnych dróg, w tym autostrady, wreszcie po trzecie - dostępne są wszystkie niezbędne media.
Według wiceprezydenta są duże szanse, że pierwszy inwestor zdecyduje się na Wrzoski już w 2018 roku. Gdyby teren nadal znajdował się w gminie Dąbrowa, byłoby o to zdecydowanie trudniej. - Małej gminy nie stać na pełne uzbrojenie terenu, a powiększone miasto tak – twierdzi Kramarz.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?