Opolski PKS będzie kursował jeszcze rzadziej

fot. archiwum
fot. archiwum
- Na pewno na linii do Ozimka i Dobrodzienia. Rzadziej pojedziemy też w rejon Turawy i Niemodlina - wylicza Marek Sidor, prezes Opolskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej

Decyzję o likwidacji linii OPKS podjął po wstępnej analizie przeprowadzonych w latem i jesienią tzw. badań przepływu pasażerów. Pod nóz pójdzie około 30 połączeń. Dlaczego? - Okazało się, że w porównaniu z rokiem poprzednim sprzedaliśmy prawie 200 tysięcy jednorazowych biletów mniej - twierdzi Sidor.

- Dziwi mnie jednak, że PKS tak łatwo odpuszcza ważne połączenia. Nie sadzę też, żeby likwidowanie kursów było remedium na złą sytuację finansowa firmy - mówi Andrzej Kasiura, członek zarządu województwa.

Dlaczego więc OPKS tak łatwo rezygnuje z tych połączeń?
- Bo my już obsługujemy 90 proc. rynku na tym terenie - tłumaczy Jan Domagała, właściciel firmy przewozowej "LUZ". Zdradza też że wkrótce uruchamia nową linię.

Nowy rozkład OPKS ogłosi w ostatnim tygodniu czerwca.

- Nie będzie zmian w kursach szkolnych. Dodamy też dodatkowe połączenia w rejonie Krapkowic - obiecuje Sidor. Prezes zapowiada także, w ślad za cięciami w rozkładzie pójdą także zwolnienia. Prace stracić może nawet kilkunastu kierowców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska