- Staram się nie tankować na Opolszczyźnie - mówi Tadeusz Eckert, przedsiębiorca z Kędzierzyna-Koźla. - Dwa razy w tygodniu jeżdżę po towar do Mysłowic i przy okazji odwiedzam tamtejsze stacje benzynowe. Na litrze w porównaniu z miastem, w którym mieszkam, jest nawet 15 groszy różnicy!
Litr benzyny bezołowiowej 95 kosztuje średnio na Opolszczyźnie 4,29 zł. W województwie śląskim 4,15, a dolnośląskim 4,24 zł. Na naszych stacjach droższy jest też olej napędowy. Średnia cena to 3,76 zł za litr. W woj. śląskim kosztuje 3,70 zł, a w dolnośląskim 3,72 zł. Taniej jest również u innych naszych sąsiadów -w Wielkopolsce i województwie łódzkim. Tak naprawdę więcej za paliwo płacą od nas tylko mieszkańcy Podkarpacia, Podlasia i Lubelszczyzny.
- Problemem Opolszczyzny jest zbyt małe nasycenie stacjami benzynowymi, a co za tym idzie - mała konkurencja - wyjaśnia Urszula Cieślak z firmy BM Reflex, monitorującej rynek paliw. - Na przykład Śląsk jest utkany stacjami paliw najróżniejszych koncernów, dlatego tam jest najtaniej.
W naszym województwie jak na lekarstwo jest też tanich stacji benzynowych, które budują przy swoich super- i hipermarketach wielkie sieci handlowe. Brakuje też stacji bezobsługowych. Jest tam taniej, ponieważ po pierwsze sieci handlowe nie muszą inwestować w ziemię pod ich budowę, bo wykorzystują do tego celu teren już posiadany (np. część parkingu lub tzw. terenu zielonego).
- Po drugie marża na paliwie jest symboliczna - mówi Urszula Cieślak. - Marketom chodzi o to, by przyciągnąć klientów na zakupy. Stacja jest jednym z magnesów i nie musi generować wielkich zysków.
Koncernom, które mają sieć stacji bezobsługowych, odchodzą koszty utrzymywania personelu, dlatego mogą sobie pozwolić na tańsze paliwo.
Niestety, w naszym regionie są tylko dwie takie stacje. Bezobsługowa Neste powstała przy supermarkecie Kaufland w Strzelcach Opolskich, a Carrefour ma swoją stację przy hipermarkecie w Kędzierzynie-Koźlu. I to właśnie w tych miastach paliwo jest tańsze niż w innych częściach Opolszczyzny. Na strzeleckiej Neste litr bezołowiowej 95 kosztował w weekend 4,07 zł, a oleju napędowego 3,65 zł. Natomiast na kędzierzyńskim Carrefourze odpowiednio - 4,25 zł i 3,60 zł.
Na najtańszych opolskich stacjach (Lukoil i Bliska) litr bezołowiowej 95 kosztuje 4,29, a oleju napędowego 3,69 zł. Ale są stacje, gdzie za litr 95 trzeba zapłacić nawet 4,35 zł, a za litr oleju - 3,75 zł.
W najbliższym czasie nie ma co liczyć, że w Opolu powstaną tanie stacje paliw.
- Planujemy budowę centrum obsługi samochodów przy Centrum Handlowym Karolinka - mówi Grzegorz Latała, dyrektor ds. komercjalizacji Mayland Real Estate. - Na początek będzie tam jednak tylko warsztat, sklep z częściami i myjka. Być może w późniejszym czasie pokusimy się o stację.
Kilka lat temu budowę stacji przy swoim sklepie w Opolu zapowiadali szefowie Makro. Dziś jednak nie chcą mówić na ten temat.
- Nie zdradzamy swoich planów handlowych - wyjaśnia Magdalena Figura z firmy Makro.
Prawie 2 lata temu mieszkańcy Brzegu zainicjowali obywatelski protest przeciwko wysokim cenom paliw. Kilkudziesięciu kierowców podjeżdżało pod dystrybutory, tankowali symboliczną ilość paliwa i płacili jak najdrobniejszym bilonem. Dzięki temu na stacjach tworzyły się gigantyczne kolejki. Ich śladem poszli też mieszkańcy Opola.
- Protest przyniósł chwilowe rezultaty - przyznaje Łukasz Jasiński, jeden z pomysłodawców protestu w Brzegu. - Potem sytuacja wróciła do normy, czyli ceny poszybowały w górę. Być może trzeba będzie powtórzyć taką akcję. Ale trzeba znaleźć na to czas.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?