W marcu br. wicepremier Janusz Piechociński podczas wizyty w Opolu zadeklarował utworzenie Opolsko-Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Władze regionu wcześniej często podkreślały, że gdyby miały większy wpływ na zarządzanie strefą wałbrzyską, to trafiałoby do nas więcej inwestorów.
Marszałek Józef Sebesta pytany o to, kiedy Opolszczyzna wejdzie do strefy, powiedział nam wczoraj, że ma to nastąpić w przyszłym roku. - Ale najpierw musimy zebrać kapitał, z którym jako region wejdziemy do tej spółki - dodaje. - Rozmawiamy o tym z samorządami, które mają tereny inwestycyjne, o włożeniu ich aportem.
Urząd marszałkowski chce przejąć od Skarbu Państwa (czyli od wojewody) część terenów przy ul. Wrocławskiej w Opolu, które potem wniósłby aportem. Ziemie te widziała już prezes Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonimcznej, która kilka tygodni temu złożyła wizytę w Opolu i zaakceptowała je.
Swoje tereny do strefy miałyby przekazać też m.in. gminy Reńska Wieś i Opole. Marszałek rozmawia też o tym z władzami Prudnika. Chciałby zebrać grunty warte nawet 10 mln zł, co dałyby nam miejsca w zarządzie oraz radzie nadzorczej strefy i stworzenie w Opolu jej oddziału z dyrekcją. - Jeśli nie uda się uzbierać 10 mln zł, to będzie mniej - dodaje marszałek Sebesta.
Tyle że Reńska Wieś ma wprawdzie 47 ha po dawnym poligonie wojskowym, ale wójt Marian Wojciechowski ma wątpliwości, czy może ten teren przekazać nieodpłatnie samorządowi województwa. - Na dokumentację i uzbrojenie tego terenu staraliśmy się o unijne dotacje, więc nie wiemy, czy to nie jest przeszkodą - wyjaśnia wójt. - Poza tym musiałbym przekonać do pomysłu radnych, bo gmina zapłaciła za teren i wyłożyła wkład własny do dotacji unijnych, a teraz miałaby przekazać teren za darmo.
Na byłym poligonie rozpoczęła się właśnie budowa dróg i kanalizacji deszczowej, która potrwa do końca maja 2014 r.
W ubiegłym tygodniu rząd zgodził się na wydłużenie funkcjonowania stref do końca 2026 r. To dobra wiadomość, bowiem niektóre firmy rezygnowały z inwestowania w strefach, obawiając się, że nie zdążą skorzystać z ulg do 2020 r.
Wicepremier Piechociński ocenia, że wydłużenie okresu działalności stref przy obecnej słabej koniunkturze gospodarczej powinno przynieść inwestycje rzędu 30 mld zł i około 20 tys. nowych miejsc pracy. Tylko w wyniku planowanego poszerzenia stref w tym roku ma w przyszłości powstać 27 tys. nowych miejsc pracy, a inwestycje mają sięgać 11 mld zł.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?