O inwestycjach na Opolszczyźnie rozmawiano dziś na konferencji zorganizowanej przez Opolskie Centrum Rozwoju Gospodarki.
Zobacz: Opolszczyzna. Region mało atrakcyjny dla inwestorów
Poza podsumowaniem 2011 roku, szukano także odpowiedzi na pytanie, jak ma wyglądać zagospodarowywanie stref ekonomicznych w przyszłości.
- Nowe inwestycje oznaczają nowe miejsca pracy, a to konieczne, byśmy mogli powstrzymać wyludnianie się regionu. Ludzie, którzy wyjechali na Zachód i chcieliby wrócić, muszą mieć możliwość stałego zatrudnienia, a to z kolei przełoży się na ich decyzje o założeniu rodziny - tłumaczył Józef Sebesta, marszałek województwa.
- Potrzebujemy nowych projektów inwestycyjnych. Są już miejsca, gdzie mamy sukces, np. Kluczbork, ale nie wszędzie tak jest i musimy zrobić wszystko, by to zmienić. Bezsprzecznie kluczowe jest wzmocnienie naszego oddziaływania politycznego w Warszawie. To tam zapadają decyzje o lokowaniu kluczowych inwestorów - dodał.
Na brak woli politycznej, by na Opolszczyznę trafiali inwestorzy, zwrócił uwagę nie tyko marszałek, ale także obecni na spotkaniu przedstawiciele Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych oraz specjalnych stref ekonomicznych w regionie.
Zobacz: Opolszczyzna. Biznes łagodzi bezrobocie
- Taki inwestor byłby niczym kula śnieżna, to on przyciągnąłby innych, a jednocześnie gwarantowałby stabilizację - stwierdził Mirosław Odziemczyk, pełnomocnik ds. stref ekonomicznych z PAIiIZ - Uważam, że nasycenie terenów w strefach w województwie śląskim i dolnośląskim pomoże waszemu regionowi. Na Opolszczyźnie, która w mojej ocenie nie ma słabych stron, widzimy dużego inwestora z branży motoryzacyjnej, a nawet klaster takich firm (zgrupowanie - przyp. red.).
- Nie chciałbym się bawić we wróżkę, ale myślę, że w ciągu trzech lat taka firma u was się pojawi - stwierdził Mirosław Odziemczyk na konferencji prasowej poprzedzające konferencję.
Kiedy dziennikarze pytali, dlaczego trzeba tak długo czekać, znów padł argument, że... brakuje woli politycznej. Co to konkretnie oznacza? - dopytywaliśmy.
- Za resort gospodarki odpowiada wicepremier Waldemar Pawlak (PSL), a nie Platforma i premier Donald Tusk - wyjaśnił marszałek Józef Sebesta (PO).
Więcej o konferencji w sobotnim wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?