Opolszczyzna. Biznes kuleje przez politykę?

Artur Janowski [email protected]
Józef Sebesta.
Józef Sebesta.
Na Opolszczyźnie brakuje dużego, strategicznego inwestora. Ponoć dlatego, że nie ma woli politycznej.

O inwestycjach na Opolszczyźnie rozmawiano dziś na konferencji zorganizowanej przez Opolskie Centrum Rozwoju Gospodarki.

Zobacz: Opolszczyzna. Region mało atrakcyjny dla inwestorów

Poza podsumowaniem 2011 roku, szukano także odpowiedzi na pytanie, jak ma wyglądać zagospodarowywanie stref ekonomicznych w przyszłości.

- Nowe inwestycje oznaczają nowe miejsca pracy, a to konieczne, byśmy mogli powstrzymać wyludnianie się regionu. Ludzie, którzy wyjechali na Zachód i chcieliby wrócić, muszą mieć możliwość stałego zatrudnienia, a to z kolei przełoży się na ich decyzje o założeniu rodziny - tłumaczył Józef Sebesta, marszałek województwa.

 

Zobacz wideo »

 

- Potrzebujemy nowych projektów inwestycyjnych. Są już miejsca, gdzie mamy sukces, np. Kluczbork, ale nie wszędzie tak jest i musimy zrobić wszystko, by to zmienić. Bezsprzecznie kluczowe jest wzmocnienie naszego oddziaływania politycznego w Warszawie. To tam zapadają decyzje o lokowaniu kluczowych inwestorów - dodał.

Na brak woli politycznej, by na Opolszczyznę trafiali inwestorzy, zwrócił uwagę nie tyko marszałek, ale także obecni na spotkaniu przedstawiciele Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych oraz specjalnych stref ekonomicznych w regionie.

Zobacz: Opolszczyzna. Biznes łagodzi bezrobocie

- Taki inwestor byłby niczym kula śnieżna, to on przyciągnąłby innych, a jednocześnie gwarantowałby stabilizację - stwierdził Mirosław Odziemczyk, pełnomocnik ds. stref ekonomicznych z PAIiIZ - Uważam, że nasycenie terenów w strefach w województwie śląskim i dolnośląskim pomoże waszemu regionowi. Na Opolszczyźnie, która w mojej ocenie nie ma słabych stron, widzimy dużego inwestora z branży motoryzacyjnej, a nawet klaster takich firm (zgrupowanie - przyp. red.).

- Nie chciałbym się bawić we wróżkę, ale myślę, że w ciągu trzech lat taka firma u was się pojawi - stwierdził Mirosław Odziemczyk na konferencji prasowej poprzedzające konferencję.

Kiedy dziennikarze pytali, dlaczego trzeba tak długo czekać, znów padł argument, że... brakuje woli politycznej. Co to konkretnie oznacza? - dopytywaliśmy.

- Za resort gospodarki odpowiada wicepremier Waldemar Pawlak (PSL), a nie Platforma i premier Donald Tusk - wyjaśnił marszałek Józef Sebesta (PO).

Więcej o konferencji w sobotnim wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska