Opolszczyzna ma kolejny rezerwat. Został utworzony w Naroku w starorzeczu Odry

Rezerwat Przyrody Narok znajduje się w gminie Dąbrowa. Położony jest w starorzeczu Odry. Ma powierzchnię prawie 114 hektarów. Został utworzy na mocy zarządzenia Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska.

Przed utworzeniem rezerwatu teren został zinwentaryzowany.

- Okazało się, że jest tu ogromne bogactwo różnych gatunków roślin oraz zwierząt – informuje Alicja Majewska, Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Opolu. – Są tu doskonale zachowane drzewa, czyli siedliska łęgowe, do wiele gatunków ptaków, w tym kania ruda, dzięcioły czarny i siwy; nietoperze – kilka gatunków karlików i nocków; cały szereg roślin, na przykład czosnek niedźwiedzi oraz rzadkie gatunki chrząszczy czy grzybów.

To drugi otwarty w tym roku rezerwat przyrody w województwie opolskim.

- Natomiast 109. patrząc z perspektywy dyrekcji regionalnej w Katowicach, a 1518. w kraju – mówi Damian Sieber, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach. - Pamiętając o tym, że 85 procent rezerwatów jest położonych na gruntach zarządzanych przez Lasy Państwowe, czyli gdzieś 1297 rezerwatów jest bezpośrednio położonych na tych terenach.

Podwaliny pod niezwykłe przyrodniczo miejsce zostały stworzone ludzką ręką.

- Jak podjąłem decyzję o utworzeniu rezerwatu, zacząłem dochodzić jego genezy, to okazało się, że mapy lidarowe, czyli odwzorowanie cyfrowe terenu pokazuje, że był on przygotowywany ludzką ręką po to, żeby posadzić tu las – tłumaczy Marek Cholewa, nadleśniczy Nadleśnictwa Opole. - Tak naprawdę ludzie stworzyli miejsce, które po blisko 200 latach jest już tak wyjątkowe, że można je objąć ochroną prawną. W wielu innych miejscach lasy naturalne nie mają takich walorów.

Oprócz tego w związku z bliskością Odry, teren ten stanowi miejsce bytowania wielu zwierząt, w tym gatunków chronionych.

- Podejrzewam, że kiedy te ponad 100 hektarów będzie wyłączone z jakiejkolwiek aktywności ludzkiej, wiele chronionych gatunków ptaków, być może bielik, bocian czarny, znajdzie tu kolejne miejsca gniazdowania, bo jedno z gniazd takiego bociana już tu jest – mówi Marek Cholewa. - To prawdopodobnie będzie dodatkowa enklawa i rezerwuar tych chronionych gatunków, z czego również się cieszymy jako przyrodnicy.

Ale rezerwat można oglądać tylko z zewnątrz, gdyż na mocy przepisów jest on objęty zakazem wstępu. Na razie nie przewiduje się utworzenia na jego terenie ścieżek edukacyjnych czy spacerowych.

Pomysł utworzenia rezerwatu w Naroku pojawił się już w latach 50. ubiegłego wieku i był autorstwa doktora Stanisława Mazura, który w latach 1958-1963 był nadleśniczym Nadleśnictwa Niemodlin.

- Tato przyczynił się też do stworzenia kilku rezerwatów w Borach Niemodlińskich. Cieszyłby się bardzo, że jego myśl się zmaterializowała - mówi syn Jacek Mazur. - Las to była jego pasja i miłość. Nawet jak był na emeryturze, to pracował naukowo. Nie opublikował wielu rzeczy. Są w szkicach. Tato byłby szczęśliwy, gdyby znaleźli się naukowcy, którzy byliby zainteresowani zdjęciami fitosocjologicznymi, na pewno sięgającymi lat 70., czyli obejmujących 50 lat wstecz. To doskonały materiał do porównań, jak zmieniał się las.