Opozycja chce usunąć Leona Piecucha ze stanowiska szefa komisji promocji powiatu

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Leon Piecuch nie ma sobie nic do zarzucenia.
Leon Piecuch nie ma sobie nic do zarzucenia. fot. Daniel Polak
Radni opozycji uważają, że również cała komisja powinna być zlikwidowana, ponieważ efekty jej pracy nie są zadowalające.

Ostatni pomysł Leona Piecucha to kolorowy folder informacyjny o powiecie, którego główną częścią miałyby być zdjęcia i informacje o radnych. Piecuch kilka tygodni przekonywał, by wydać takie opracowanie. Inni radni nie podzielali jednak jego zdania.

- Jeśli ktoś chce się promować wśród wyborców, to powinien to robić poprzez ciężką pracę, a nie wydawanie książeczek ze swoimi zdjęciami - tłumaczy Artur Widłak z PO.

Widłak i jego koledzy z opozycji złożyli wniosek o odwołanie Piecucha z funkcji przewodniczącego komisji promocji. Będzie rozpatrywany na dzisiejszej sesji rady powiatu.

- Przewodniczący nie potrafi prowadzić obrad, nie poddaje pod głosowanie wniosków, które są składane - dodaje Widłak.
- To kłamstwo - odpiera zarzuty Leon Piecuch. - Opozycja się na mnie uwzięła i stąd te oskarżenia. A jeśli chodzi o folder, to faktycznie chciałem, by był wydany, ponieważ część wyborców nie wie, kto rządzi powiatem.

Radni PO nie wykluczają, że na dzisiejszej sesji będą namawiali pozostałych rajców do likwidacji całej komisji.

- Efekty jej pracy są kiepskie, niedawno jeździliśmy na przykład po powiecie i oglądaliśmy tutejsze zabytki - tłumaczy Artur Widłak. - A przecież nie o to chodzi w naszej pracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska