Dzięki programowi uczniowie klas I - III szkół podstawowych otrzymają porcje świeżych warzyw i owoców. Zakończył się właśnie nabór dostawców chętnych do udziału w akcji.
- W sumie zgłosiło się ich czterech - mówi Andrzej Butra, dyrektor opolskiego oddziału Agencji Rynku Rolnego, który koordynuje program "Owoce w szkole" na Opolszczyźnie. - Podobnie było w zeszłym semestrze i zaspokoili oni potrzeby szkół.
W tym roku również one mogą zgłaszać się jako dostawcy. - To wielkie ułatwienie zwłaszcza dla małych placówek - mówi dyr. Butra. - Nie zawsze było to opłacalne dla firm zewnętrznych. Teraz wystarczy, że szkoła nawiąże współpracę z pobliskim sklepem warzywnym.
Zmiany w przepisach są efektem zeszłorocznego braku zainteresowania, zwłaszcza w pierwszym semestrze, ze strony dostawców. Zniechęcały zbyt duże wymagania dotyczące przygotowania warzyw i owoców oraz długi czas oczekiwania na zapłatę.
- Teraz dostawcy mogą rozliczać się w połowie trwania programu, czyli po pięciu tygodniach - mówi dyrektor. - Do tej pory musieli czekać do zakończenia całej edycji. W tym roku warzywa i owoce nie muszą być posiekane i oddzielnie zapakowane.
- Dzieci mogą otrzymywać marchewkę czy jabłko w całości - mówi Butra. - Oczywiście muszą być świeże i umyte. W zależności od liczby szkół, które przystąpią do programu, dzieci będą dostawać witaminy dwa, trzy lub cztery razy w tygodniu.
Na porcję będzie składał się owoc i warzywo. Do wyboru będzie: papryka, rzodkiewka, marchewka, jabłko, gruszka, w semestrze letnim również truskawki, a także soki owocowe i warzywne.
Program rozpocznie się 18 października. Zgłoszenia od szkół, które chcą wziąć w nim udział, przyjmowane są do 10 września. W zeszłorocznej edycji z "Owoców w szkole" skorzystało 60 proc. podstawówek z regionu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?