Paczków ma sposób na chuliganów

Jeśli takie wyczyny będą się powtarzać, to nie będzie innego wyjścia - rozkłada ręce Piotr Stachura z gminnego biura informacji w paczkowskim magistracie. - Może wzorem Otmuchowa, gdzie burmistrz w ten sposób ścigał podpalaczy, nam też uda się złapać tych wątpliwej maści malarzy.

O artystycznym zacięciu paczkowskich wandali trudno mówić. Wszystkie zamalowane sprayem miejsca - trzy tablice drogowe i kawałek szkolnego muru, opatrzono hasłami: “Małpa to konfident" czy “Uwaga na Małpę". Wszystko to we fluorescencyjnym, trudnym do zamalowania pomarańczu.

- Kim jest ów Małpa - nikt nie wie. Ale nie ulega wątpliwości, że zalazł komuś za skórę - twierdzi urzędnik. - Jakkolwiek jednak by nie było, nie jest to powód, by niszczyć publiczne mienie. Paczkowscy włodarze są tym bardziej wzburzeni twórczością chuliganów, bo zniszczone zostały miejsca, które są wizytówka miasta.

- Szkolny mur wita wszystkich wjeżdżających od strony Nysy. Zresztą to właśnie oni poinformowali nas o pomazanej ścianie - dodaje Piotr Stachura. - No a do tego te tablice... Jeśli podróżujący samochodem nie ma GPS-a, to na dobrą sprawę nie wie, do jakiego miasta wjeżdża. Nazwa Paczków jest kompletnie nieczytelna!

(fot. fot. Klaudia Bochenek)

Wydział Gospodarki Komunalnej zgłosił już sprawę zniszczonych znaków do administrującego drogą nr 382 Zarządu Dróg Wojewódzkich w Opolu. Jeśli tablic nie uda się doczyścić, będą musiały zostać wymienione. Do tego doliczyć trzeba malowanie muru SP nr 2.

W sumie “sprayowy" wybryk będzie kosztował podatnika kilkaset złotych. Paczkowscy włodarze liczą, że wandali uda się namierzyć i pociągnąć do finansowej odpowiedzialności. - Jak trzeba będzie, to poślemy w miasto więcej patroli policyjnych i straży miejskiej - zapowiada Stachura. - A jak i to nie pomoże, to chyba faktycznie trzeba będzie za wskazanie sprawcy wyznaczyć nagrodę.