Pamięć zatopiona w szkle

Klaudia Bochenek
Wczoraj w miejscu pomnika Bojowników o Wolność i Demokrację w Nysie stanął 20-tonowy monument z granitu ku czci patriotów polskich.

Pierwotnie pomnik miał być wykonany z marmuru, jednak okazało się, że trwalszym i zdecydowanie tańszym materiałem będzie granit. - Z racji tego, że granit jest skałą właściwą, wydobywaną z głębi ziemi, jest twardszy i bardziej odporny na działanie warunków atmosferycznych - wyjaśnia projektant i wykonawca dzieła, artysta rzeźbiarz Marian Molenda.
Kiedy w ubiegłym roku władze Nysy wpadły na pomysł postawienia nowego pomnika, fakt ten wzbudzał u mieszkańców miasta wiele kontrowersji. - Za takie pieniądze można stworzyć dużo miejsc pracy - oburzał się niespełna rok temu na łamach naszej gazety Eugeniusz Walko. - Dla mnie jest to niesmaczne odgrywanie się na przeszłości, a przecież potrzeb lokalnych wciąż przybywa.

Mimo wszystko wczoraj w późnych godzinach wieczornych nowy pomnik stanął. Dwa potężne, wykute w granicie skrzydła, nawiązujące do godła Polski, zespolone są przezroczystym graniastosłupem z pleksiglasu. - Wewnątrz zatopiłem pamiątki, militaria i relikwie dokumentujące gehennę i zrywy narodowościowe Polaków - tłumaczy Marian Molenda. - W centralnym punkcie graniastosłupa umieściłem siemiężny krzyż brzozowy, taki sam, jakie stawiało się na mogiłach żołnieży poległych na frontach. Obok znajduje się drut kolczasty, który ma przypominać o mordzie katyńskim, podczas którego takim właśnie drutem krępowano żołnierzom ręce, oraz mosiężna, posrebrzana urna.

Znajdują się w niej między innymi prochy spod bramy straceń w Oświęcimiu i Miednoje, a także ziemia z wileńskiego i lwowskiego cmentarza oraz kamień spod Monte Cassino. Oprócz krzyża, drutu i urny z prochami w bloku zatopiona jest również oryginalna szabla bojowa ludwikówka z wojny polsko-bolszewickiej zakupiona przez władze miasta. Wszystkie relikwie zatopione w pleksiglasie zostaną podświetlone i dodatkowo zabezpieczone pancernym szkłem. Ostateczny koszt pomnika to kwota rzędu osiemdziesięciu tysięcy złotych.
- To było dla mnie bardzo ważne wyzwanie - twierdzi Marian Molenda, który jest zdania, że pomnik jest największym dziełem, jakie do tej pory udało mu się stworzyć. - Mam nadzieję, że godnie reprezentował będzie patriotyzm wszystkich Polaków i przypominał o przelanej krwi żołnierzy i cywilów. Bez podziałów, bo krew wszystkich jest jednakowej wartości.
Uroczyste odsłonięcie nowego pomnika odbędzie się 25 maja o godzinie 12.45.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska