Chora od urodzenia na porażenie mózgowe Ania ma dzisiaj 33 lata. Całe życie jest uzależniona od pomocy innych. Sama nie jest w stanie poradzić sobie z najprostszą czynnością. Ciężar opieki nad niepełnosprawną córką wzięli na swoje barki rodzice. Nikogo nie proszą o wsparcie, choć nie jest im łatwo.
- Córka wymaga całodobowej opieki - mówi mama Krystyna Nowak. - Trzeba ją nakarmić, umyć i dużo z nią rozmawiać, bo nie lubi być sama... Pan Edward, ojciec Ani jest pełen podziwu i szacunku dla poświęcenia żony.
- Zrezygnowała z pracy, żeby opiekować się naszą małą - opowiada - Ja również całą uwagę poświęcam choremu dziecku. Często brakuje nam sił, ale jakoś sobie radzimy...
Rodzice od lat marzą, by wyjechać z córką nad polskie morze. - Ania całe życie spędza w czterech ścianach - żali się matka. - Chcielibyśmy, żeby nasze dziecko pomimo krzyża, jaki przyszło mu dźwigać, zobaczyło trochę świata, pooddychało leczniczym jodem. Nie stać nas na pokrycie z własnej kieszeni kosztów wyjazdu. Co roku staramy się o dofinansowanie turnusu rehabilitacyjnego. Niestety, w ciągu tych 33 lat udało się to tylko dwa razy.
Brakuje pieniędzy
Brakuje pieniędzy
Iwona Rudnicka- Hrynyszyn, dyrektor PCPR w Kluczorku.
- Na zaspokojenie wszystkich potrzeb chorych potrzebowalibyśmy prawie 959 tysięcy złotych, a w budżecie mamy zaledwie 650 tysięcy. Rachunek jest prosty, brakuje nam 300 tysięcy. W tym roku wpłynęły do nas 343 wnioski na dofinansowanie turnusów rehabilitacyjnych, na kwotę 221 tysięcy złotych. A my na ten cel możemy przeznaczyć jedynie 105 tys. zł. Udało się nam pozytywnie załatwić 97 próśb.
Jeżeli w drugiej połowie roku wpłynął dodatkowe pieniądze, bądź ktoś zrezygnuje z turnusu, będziemy rozpatrywać kolejne wnioski.
Na początku tego roku państwo Nowakowie również wystąpili do kluczborskiego oddziału Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych z wnioskiem o dofinansowanie wymarzonych wczasów. - I znów odprawiono nas z kwitkiem - żali się pan Edward. - W Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie brakuje pieniędzy, ale przecież o dofinansowanie staramy się co roku, więc chyba obowiązuję jakaś kolejka? Skontaktowaliśmy się z dyrektorem PCPR w Kluczborku.
- Pieniądze na wyjazd w tym roku przyznawaliśmy niepełnosprawnym tzw. pierwszej i drugiej grupy, którzy jeszcze nigdy nie korzystali z refundacji na turnusy rehabilitacyjne - tłumaczy Iwona Rudnicka-Hrynyszyn. - Państwu Nowakom już dwukrotnie przyznaliśmy pieniądze na ten cel, dlatego tegoroczny wniosek został odrzucony. Prośby, które do nas wpływają, rozpatrujemy w danym roku budżetowym, nie przechodzą one na kolejny rok. Jeśli w tym roku otrzymamy dodatkową pulę pieniędzy przeznaczonych na dofinansowania ponownie rozpatrzymy wniosek tej rodziny - zapewnia dyrektor PCPR.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?