PGE nie kupi akcji ECO [wideo]

Artur Janowski
Energetyka Cieplna Opolszczyzny.
Energetyka Cieplna Opolszczyzny. Sławomir Mielnik / Archiwum
Polska Grupa Energetyczna chce kupić akcje ECO. Tymczasem spółka E.ON edis już zadeklarowała, że nie jest zainteresowana taką transakcją.

PGE złożyła dziś wstępną propozycję zakupu akcji, które posiada mniejszościowy udziałowiec ECO.

"Prosimy o wskazanie, czy decyzja podjęta przez E.ON odnośnie podmiotu nabywającego przedmiotowe akcje: SEC Energia z siedzibą w Szczecinie, ma charakter definitywny i nieodwołalny, czy też rozważają Państwo lub w określonych warunkach biznesowych byliby Państwo gotowi rozważyć możliwość zmiany tej decyzji" - napisał prezes PGE Marek Woszczyk.

Gra toczy się o 18 procent akcji ECO, które w tempie ekspresowym, ale za zgodą zarządu spółki ECO, E.ON zbył do jednej ze swoich spółek.

Tymczasem miasto Opole - które toczy wojnę z mniejszościowym udziałowcem - wolałoby, aby akcje były sprzedane PGE i ma ku temu argumenty. Dziś mówił o nich wiceprezydent Opola Mirosław Pietrucha.

Swoją ocenę sytuacji ma także wiceprezydent Janusz Kowalski.

- Mam nadzieję, że E.ON wykorzysta szansę biznesową i dla dobra mieszkańców Opola sprzeda swoje akcje, najlepiej cały pakiet - Polskiej Grupie Energetycznej. Sprzedaż akcji ECO to będzie świetny biznes dla mającego kłopoty finansowe E.ON. Opole i mieszkańcy potrzebują stabilnego i przewidywalnego inwestora, a takim bez wątpienia jest PGE z którym możemy poważnie rozmawiać na temat dostaw taniego ciepła dla całego miasta z nowych bloków budowanej Elektrowni Opole - przekonuje Janusz Kowalski.

Tymczasem niemiecki udziałowiec ECO o zbyciu akcji nawet nie będzie rozmawiać.

"E.ON edis energia nie prowadzi ani nie planuje podejmować żadnych rozmów dotyczących sprzedaży akcji ECO SA jakiemukolwiek podmiotowi zewnętrznemu. E.ON edis energia od prawie 9 lat jest obecny w Opolu jako akcjonariusz ECO, jest wieloletnim partnerem ECO i Miasta Opole i zamierza  na długie lata pozostać stabilnym akcjonariuszem ECO. Nic się w tej kwestii nie zmieniło" - czytamy w oficjalnym komunikacie.

Niemiecki akcjonariusz przekonuje także, że transakcja zbycia akcji pomiędzy spółkami grupy kapitałowej E.ON edis energia jest standardową transakcją w obrocie gospodarczym, bardzo często mającą miejsce w ramach grup kapitałowych. E.ON edis energia podjął taką decyzję po trwającej kilka miesięcy analizie dotyczącej takiego ruchu w ramach naszej Grupy.

"Jeszcze raz podkreślamy, iż nie jest to sprzedaż akcji na zewnątrz koncernu, tak więc w żaden sposób nie zmienia to sytuacji w ECO SA, a grupa E.ON edis energia pozostaje blisko 47% akcjonariuszem w ECO" - przekonuje akcjonariusz.

Kolejna odsłona sporu już w czwartek. Rano odbędzie się Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy, gdzie będzie głosowany wniosek o odwołanie rady nadzorczej ECO.

Przypomnijmy, że po jednej stronie sporu stoi miasto, a po drugiej mniejszościowy udziałowiec spółki, a także zarząd firmy i załoga. Ta ostatnia zapowiada, że usunięcie jej przedstawicieli z rady nadzorczej, może skutkować nawet strajkiem.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska