Piast. Największy hotel w Brzegu właśnie zakończył działalność

Jarosław Staśkiewicz
Brzeski hotel Arte odwiedzają przede wszystkim biznesmeni, podobnie jest w większości województwa. Na turystów mogą liczyć tylko właściciele obiektów w Opolu i Górach Opawskich.
Brzeski hotel Arte odwiedzają przede wszystkim biznesmeni, podobnie jest w większości województwa. Na turystów mogą liczyć tylko właściciele obiektów w Opolu i Górach Opawskich. Jarosław Staśkiewicz
To jednak wyjątek, bo branża hotelarska na Opolszczyźnie ma się całkiem dobrze. Luksusowych obiektów, budowanych za unijne dotacje, ciągle przybywa

Czasy świetności dwugwiazdkowego hotelu Piast przypadły na lata 90. ubiegłego wieku, kiedy Brzeg chętnie odwiedzały wycieczki dawnych mieszkańców miasta z Niemiec. Zatrzymywali się tu, bo nie mieli wówczas wyboru. To był jedyny hotel w mieście. Ostatnia dekada przyniosła jednak ogromne zmiany na rynku. W Brzegu i okolicach nagle zaczęło przybywać pensjonatów, które kusiły niższymi cenami.

Jakby tego było mało, w sąsiedztwie Zamku Piastów Śląskich powstał kameralny, ale już trzygwiazdkowy, hotel Arte, miejsca noclegowe stworzyło nawet starostwo. Oddało do użytku schronisko młodzieżowe z tanimi pokojami, które tym w Piaście wcale nie ustępują.

- Ale hotele muszą spełniać określone w przepisach standardy, związane z restauracją, bezpieczeństwem czy np. całodobową recepcją, w której musieliśmy zatrudniać cztery osoby. Przeróżne pensjonaty nie muszą się o to martwić i mogą konkurować niższą ceną - tłumaczy Teresa Korzydło, która przez lata prowadziła Piasta, ale interes szedł kiepsko, więc w końcu zdecydowała się hotel zamknąć.

Ten przypadek to na mapie Opolszczyzny absolutny wyjątek. W Oleśnie, Kluczborku, Opolu, w całym powiecie opolskim, w okolicach Głuchołaz, a nawet w Skarbimierzu nowe hotele powstają jak grzyby po deszczu. A te, które już istnieją, radzą sobie całkiem dobrze.

- Wśród gości są również turyści, ale tylko w sezonie, głównie latem - mówi Wiesław Soroczyński, właściciel brzeskiego Arte. - Przez cały rok opieramy się jednak na klientach biznesowych i nie możemy narzekać na brak zainteresowania.

Klienci biznesowi to m.in. menedżerowie i specjaliści, przyjeżdżający służbowo do okolicznych firm i fabryk. Hotele nie próbują nawet konkurować o nich cenami. Dla biznesmenów one nie mają znaczenia. Liczy się przede wszystkim poziom obsługi, jakość posiłków w restauracji, lokalizacja, dodatkowe atrakcje.

Za noc w najdroższym pokoju jednoosobowym w opolskich hotelach trzeba zapłacić od 250 do 300 złotych, luksusowa dwójka to koszt nawet 400-500 złotych, znaleźliśmy też apartament za 650 zł.

- W naszych okolicach trudno liczyć na turystów, dlatego żyjemy dzięki pracownikom firm, którzy szukają  noclegu  - potwierdza Aleksandra Czech, współwłaścicielka dwóch hoteli: Alexandra w Oleśnie i Na Kamieniu w Borkach Małych. - Zdecydowaliśmy się nawet na rozbudowę hotelu w Borkach. Szczególnie że była szansa na unijne dofinansowanie. Przy okazji mogliśmy zbudować spa, co oczywiście jest dodatkowym atutem.

To właśnie unijne pieniądze  wydaje się na rozbudowę opolskich hoteli i pensjonatów. Dzięki nim powstają luksusowe miejsca noclegowe, ale i nowoczesne sale, pozwalające na organizowanie dochodowych konferencji, i kręgielnie, spa, korty tenisowe... Pod  Grodkowem powstał nawet ośrodek medycyny ajurwedyjskiej, gdzie pieniądze zostawiają poszukujący takiego relaksu wrocławianie.

- Jeśli chodzi o turystów, to większość zapytań dotyczy samego Opola - mówi Urszula Kiraga-Dutkiewicz z Opolskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. - I muszę przyznać, że czasem ciężko jest znaleźć dla nich z dnia na dzień miejsce w atrakcyjnej cenie. Szczególnie że często są wybredni, rzadko biorą coś w ciemno, dokładnie oglądają ofertę w internecie.

Jak podkreśla Urszula Kiraga-Dutkiewicz, coraz wyraźniej widać podział na gości, dla których najważniejsza jest jakość, i na takich, którzy szukają tylko taniego noclegu. Oferty ze średniej półki, czyli np. hotel dwugwiazdkowy, cieszą się mniejszym wzięciem.

- Grunt to wypracować sobie stałych gości biznesowych i złapać dobry kontakt, dbać o nich, żeby chcieli wracać - podsumowuje Grzegorz Demski, który od 18 lat prowadzi pensjonat w Brzegu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska