Spektakl zaprezentowany na deskach Miejskiego Domu Kultury przygotował Teatr Maska, działających przy Zespole Szkół nr 2 w Oleśnie.
Teatr Maska, prowadzony przez Dagmarę Staniszewską, zasłynął w poprzednich latach przede wszystkim z wystawiania sztuk Szekspira.
W tym roku z okazji Europejskich Dni Dziedzictwa młodzi aktorzy zaprezentowali spektakl o legendarnych początkach Olesna.
Reżyserką spektaklu jest Dagmara Staniszewska, oprawę muzyczną przygotował Tomasz Grajcar.
Przedstawienie nawiązuje do oleskiej legendy o Róży i Bergu, od których miała się wziąć niemiecka nazwa Olesna - Rosenberg.
Otóż dawno temu, gdy książę Henryk Brodaty polował w oleskich lasach, dotarł do uroczego miejsca, które nazwał Różaną Górą (niem Rosenberg). Nakazał sługom zbudować w tym miejscu zamek myśliwski.
Budowniczym zamku tak spodobała się okolica, że osiedlili się tu na stałe. Założyli w pobliżu osadę, którą z powodu bliskości lasu nazwali później Olesnem.
Jednak żądnym przygód rycerzom znudziło się sielskie, ale monotonne życie w małej osadzie, więc wyjechali.
Wśród nich znalazł się najdzielniejszy rycerz Zawisza. Udał się on na południe. Dotarł do posiadłości rodziny Bergów, którzy przyjęli go gościnnie. Tam znalazł swoją wielką i odwzajemnioną miłość - Jolantę z rodu Bergów. Zabrał oblubienicę w swoje rodzinne strony, aby za zgodą księcia poślubić ją.
Na dalekiej Północy, w ogromnym zamku, żył natenczas stary rycerz wraz ze swoją ukochaną córką Różą. Pewnego dnia z radością dowiedzieli się od kupców, że w południowych stronach biją lecznicze źródła, które mogą uleczyć chorego rycerza.
Wyruszyli w drogę i po długiej wędrówce zatrzymali się na odpoczynek w zamku myśliwskim księcia Henryka Brodatego.
W tym samym czasie do oleskiego zamku przybył rycerz Woko z rodu Bergów, wysłany przez matkę Jolanty, zaniepokojoną o losy córki. Gdy ujrzał on piękną Różę, zakochał się i wyznał jej miłość, odwzajemnioną.
Okazało się tę, że owe lecznicze źródła, do których podążał stary rycerz, leżą znajdują się niedaleko.
Jolanta, Zawisza i ojciec Róży udali się na południe. Stary wojownik odzyskał zdrowie i siły.
Wszyscy razem udali się na dwa wesela do zamku myśliwskiego księcia Henryka Brodatego.
Młodzi małżonkowie zbudowali domostwa nie opodal. Dom Jolanty i Zawiszy znajdował się na południe od zamku księcia, a dom Róży i Woko znalazł się na północ od myśliwskiej siedziby Henryka Brodatego.
Osada zwana Olesnem rozwijała się i stała się miastem. Wzniesiono tu kościół św. Michała (wzmiankowany już w 1226 roku).
Po śmierci Róży i Woka mieszkańcy na cześć swoich przodków nadali miastu nazwę Rosenberg - od imienia Róża (Rosa) i nazwiska rodu Bergów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?