Pieniądze leżą na ulicy (brukselskiej)

ILE DOSTANIEMY Z BUDŻETU UE

W pierwszych latach członkostwa (do roku 2006) transfery zaoferowane Polsce w ramach pakietu finansowego będą skromne. Nasz kraj może liczyć na fundusze w wysokości:
- w 2004 roku - 3 mld euro brutto
- w 2005 roku - 5 mld euro brutto
- w 2006 roku - 5,5 mld euro brutto

W tym czasie wpłaty Polski do budżetu UE wyniosą łącznie 6,5 mld euro. Mamy więc szanse uzyskać netto w latach 2004-2006 ok. 7 mld euro.
Fundusze unijne będą stopniowo rosły w kolejnych latach, do poziomu ok. 17 mld euro w latach 2013-2014. Eksperci holenderscy szacują, że Polska w latach 2007-2013 może otrzymać z budżetu UE 63,11 mld euro w postaci transferów w ramach funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności (średnio rocznie ok. 9 mld euro).
Źródło: UKIE

Inwestycja może rozpocząć się już w tym roku, najpóźniej - w 2004. Paweł Smolarek, wójt gminy, twierdzi, że gdyby nie pieniądze z ISP-y, budowa kanalizacji z własnych dochodów i budżetu województwa trwałaby kilkanaście lat. Dzięki zastrzykowi pieniędzy unijnych inwestycja ma szanse na zakończenie w 2006 roku.
- To niesamowity postęp w rozwoju - mówi Paweł Smolarek. - Po 50 latach zastoju cywilizacyjnego mamy straszne zapóźnienia w stosunku do krajów Unii Europejskiej. Dzięki ich pomocy mamy szanse szybciej dorównać do ich poziomu. Pięć sołectw, czyli 2/3 gminy: Chmielowice, Żelkowice, Osiny, Komprachcice i Polska Nowa Wieś, będą skanalizowane. Nie wyobrażam sobie wykonania tego zadania bez zasilenia finansowego z UE. Te pieniądze nie przyszły jednak łatwo. Stanęliśmy do ostrej konkurencji: zadanie jest realizowane w ramach programu "Trias Opolski", który obejmuje sześć gmin. Do walki o te pieniądze stanęło 160 konkurencyjnych projektów, wygrało 6, w tym nasz opolski. To ogromny sukces i dowód na to, że jak się bardzo chce, to można wywalczyć nawet tak trudne pieniądze.
Po akcesji Polska będzie mogła korzystać z funduszy strukturalnych. Te pieniądze też same do nas nie przyjdą, bo trzeba będzie za każdym razem udowodnić, że umiemy te pieniądze sensownie wydać: szanse mają ci (samorządy, regiony, przedsiębiorstwa, grupy producenckie), którzy przygotują najlepsze programy. Pierwsze lekcje już za nami.