Piłka nożna. W środę odbędą się półfinały wojewódzkiego Pucharu Polski

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Można się spodziewać, że bramkarz Marcin Feć (z lewej) i pomocnik Tomasz Wawrzyniak w środowym meczu ze Swornicą Czarnowąsy wybiegną w podstawowym składzie opolskiej Odry.
Można się spodziewać, że bramkarz Marcin Feć (z lewej) i pomocnik Tomasz Wawrzyniak w środowym meczu ze Swornicą Czarnowąsy wybiegną w podstawowym składzie opolskiej Odry. Sławomir Jakubowski
Ostatni krok do finału regionalnego. W środę odbędą się półfinały wojewódzkiego Pucharu Polski: Odra Opole - Swornica Czarnowąsy i Piast Strzelce Opolskie - Start Namysłów.

W tym sezonie rozgrywki pucharowe na szczeblu naszego regionu toczą się szybciej niż zwykle. W środę poznamy finalistów, a bój o główne trofeum i awans na szczebel centralny rozgrywek Pucharu Polski zaplanowano na 15 maja. Odbędzie się on w Brzegu.

W rozgrywkach pozostało jeszcze trzech III-ligowców i IV-ligowy Piast. W meczu Odry ze Swornicą faworytem będą opolanie.

Są znacznie wyżej w tabeli III ligi, jesienią pokonali na własnym stadionie “Sworę" 5-1, a poza tym goście z Czarnowąs przystąpią do gry osłabieni. Zgodnie z zapisem w umowach wypożyczenia kilku zawodników z Odry do Swornicy, nie mogą oni wystąpić w meczu przeciw opolskiej ekipie.

Dotyczy to czwórki graczy: Michała Bednarskiego, Dominika Franka, Denisa Luptaka i Filipa Sikorskiego. Tak się składa, że wiosną to podstawowi zawodnicy i tak raczej słabo spisującej się Swornicy. Debiutujący w środę w roli trenera zespołu z Czarnowąs Andrzej Polak, który po sześciu kolejkach tego sezonu został zwolniony z Odry, stoi więc przed nie lada wyzwaniem jak zmontować skład na pucharowy mecz.

W zespole z Opola także można się spodziewać kilku zmian w porównaniu do ostatniego meczu ligowego z Polonią Głubczyce.

- Mamy w planie do końca sezonu dużą ilość spotkań, więc rozsądnie trzeba gospodarować siłami poszczególnych zawodników - tłumaczy trener Odry Dariusz Żuraw. - Na pewno więc szansę gry dostaną ci, którzy mniej występują w lidze. W naszym zespole absolutnie nie ma podziału na podstawowych i rezerwowych graczy.

Każdy jest ważny, a że każdy też może wnieść coś pozytywnego do gry pokazał pucharowy mecz ćwierćfinałowy, który wygraliśmy z Odrą Wodzisław 5-0. Puchar traktujemy z całą powagą i nie tylko chcemy awansować do finału, ale także zwyciężyć w tych rozgrywkach.

Trudniej o wskazanie faworyta w meczu w Strzelcach Opolskich. Piast to czołowy zespół IV ligi z nadziejami na awans, a Start broni się przed spadkiem do niej.

-Wiadomo, że najważniejsza jest liga i w niej będziemy w zasadzie teraz grali w maju co trzy dni, ale skoro już tak daleko doszliśmy w rozgrywkach pucharowych, to warto byłoby awansować do finału - zaznacza kierownik drużyny Startu Piotr Głowacki.

W minioną środę Piast pokonał u siebie innego III-ligowca - Polonię Głubczyce 3-1. Start więc też na pewno jest w zasięgu piłkarzy ze Strzelec Opolskich.

Spotkania w Opolu i Strzelcach Opolskich rozpoczną się w środę o godz. 17.00. Jak w każdej z rund pucharowych na szczeblu naszego regionu gra się tylko jeden mecz. Jeśli więc po 90 minutach będzie remis, to o awansie do finału decydować będzie dogrywka, a jeśli i ona nie przyniesie rozstrzygnięcia, to rzuty karne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska