PlusLiga. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - PGE Skra Bełchatów 1:3

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle ponieśli drugą porażkę w fazie zasadniczej.
Siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle ponieśli drugą porażkę w fazie zasadniczej. Wiktor Gumiński
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nie miała powodów do radości po zakończeniu zaległego meczu PlusLigi z PGE Skrą Bełchatów. Kędzierzynianie przegrali u siebie 1:3.

To niepowodzenie zespołu z Opolszczyzny sprawiło, że na finiszu fazy zasadniczej czeka go bardzo twarda walka o utrzymanie 1. miejsca w tabeli. Aktualnie drugi Jastrzębski Węgiel traci do Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle już tylko punkt, a obie drużyny mają tyle samo rozegranych spotkań (po 21). Dwa „oczka” za kędzierzynianami jest PGE Skra, jednak ona ma już na koncie 23 mecze.

Podczas starcia w Hali Azoty bełchatowianie pokazali jednak, że w zbliżającej się wielkimi krokami fazie play-off będą bardzo groźnym przeciwnikiem. Wielokrotnie wytrzymywali trudne momenty i, co najważniejsze, wygrywali zacięte końcówki. W każdym z setów, z którego wyszli obronną ręką, zwyciężali najmniejszą możliwą różnicą dwóch punktów. Szczególnie imponującej rzeczy dokonali w drugiej partii. W niej bowiem Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle prowadziła już 24:21, ale gracze PGE Skry odwrócili jej losy o 180 stopni i triumfowali 29:27.

Gospodarze tym razem okazali się lepsi tylko w trzeciej odsłonie. Wygrali ją pewnie 25:19, ale co z tego, skoro koniec końców pozostali z niczym.

Wśród miejscowych ze świetnej strony pokazali się atakujący Łukasz Kaczmarek (27 pkt, 64 proc. skuteczności w ataku, ratio +23) oraz środkowy Norbert Huber (16 pkt), ale do osiągnięcia lepszego rezultatu zabrakło im większej mocy na lewym skrzydle. Ani Kamil Semeniuk, ani Aleksander Śliwka nie zagrali tym razem na miarę swoich możliwości. Pierwszy z nich popełnił choćby aż osiem bezpośrednich błędów w ataku, co w jego przypadku jest niezwykle rzadko spotykane. Śliwka co prawda niemoc w ataku (7/22 - 32 proc.) nadrabiał solidnym przyjęciem (50 proc. pozytywnego/29 perfekcyjnego), ale tego dnia na PGE Skrę to było po prostu za mało.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – PGE Skra Bełchatów 1:3 (23:25, 27:29, 25:19, 25:27)
ZAKSA: Janusz, Śliwka, Smith, Kaczmarek, Semeniuk, Huber, Shoji (libero) oraz Staszewski, Kluth, Kalembka.
Skra: Łomacz, Ebadipour, Bieniek, Atanasijevic, Kooy, Kłos, Milczarek (libero) oraz Sawicki, Schulz, Adamczyk, Mitic.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska