Robert Majcherowski, biznesmen z Częstochowy, zapłacił za zabytek 160 tys. zł, a w akcie notarialnym zobowiązał się m.in. przeprowadzić w ciągu 10 lat remont. Termin pierwszego etapu prac upłynął w grudniu. Sam Majcherowski przyznaje, że zrobił niewiele.
Dlatego burmistrz Głogówka postanowił zabytek odzyskać. Nie wiadomo jednak, czy będzie to możliwe, bo właśnie się okazało, że zamek ma już nowego właściciela. 30 grudnia Robert Majcherowski podarował go aktem notarialnym swojemu ojcu, Romualdowi.
- Nie chcę komentować swoich spraw rodzinnych ani skutków prawnych tej decyzji - ucina Robert Majche_rowski. - Zmiana właściciela nie wstrzymuje moich starań o przeprowadzenie remontu i uruchomienie w zamku hotelu SPA. Chcę to zrobić, ale potrzebuję czasu. Gospodarzem zabytku od ubiegłego roku jest spółka, której jestem prezesem i jedynym udziałowcem.
- Zabezpieczyliśmy się przed ewentualną sprzedażą zamku, gwarantując gminie prawo pierwokupu. Trudno było jednak przewidzieć darowiznę - przyznaje Jan Mencler, były burmistrz, który podpisywał akt sprzedaży. - Moim zdaniem ten unik prawny można obalić w sądzie.
- Czekamy na pisemną informację od konserwatora zabytków, jakie prace wykonano. Uważamy, że czasu było wystarczająco dużo, przynajmniej na zabezpieczenie dachu czy fundamentów - mówi Barbara Wróbel, wiceburmistrz Głogówka. - Wystąpimy do sądu o zwrot nieruchomości gminie. Nasz prawnik zdecyduje, jak sformułować wniosek.
Robert Majcherowski zapowiada, że będzie się bronił w sądzie.
- Burmistrz chce zbić na mnie kapitał polityczny - uważa przedsiębiorca. - Czas na spory prawne i tak będzie stracony dla zabytku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?