Podliczamy rachunki

Anna Listowska [email protected]
Opłaty za wodę i ścieki to ważny koszt utrzymania mieszkania. Najwięcej płacimy za nie w Gorzowie Śląskim, a najmniej - w Wołczynie.

Taki wynik otrzymaliśmy, sumując miesięczne rachunki za wodę i ścieki odprowadzane kanalizacją sanitarną. Okazało się, że najdrożej żyje się w Gorzowie Śląskim, choć z analizy stawek wynika, że najwięcej za wodę płaci się w gminie Praszka, a najmniejsze koszty ponoszą mieszkańcy Radłowa. Jednak największy wpływ na główne wyniki miała kanalizacja.

Miesięczny rachunek przeciętnej gorzowskiej rodziny wynosi bowiem 58,86 zł. W skali roku zapłaci więc ona 706,32 zł., to jest o 28 zł więcej niż przed podwyżką. Mieszkańcy gminy nie są tym zachwyceni.
- Do tej pory za wodę średnio płaciłem 50 zł - mówi Hubert Gallus z Kozłowic. - Teraz ciągle wszystko idzie w górę, życie jest coraz droższe, tylko produkty rolne tanieją. A ja prowadzę gospodarstwo rolne. Do domowej kasy będzie wpływać mniej, a wydawać trzeba coraz więcej, więc tę podwyżkę mój domowy budżet na pewno odczuje.

"Najtańszą" gminą jest Wołczyn. Ale najprawdopodobniej już w kwietniu mieszkańców czeka podwyżka. Zresztą większość gmin, w których jeszcze obowiązują stare ceny, wiosną planuje zmianę stawek za wodę i ścieki. Jedynie w Kluczborku i Dobrodzieniu nowe ceny wprowadzono wraz z nowym rokiem. W Oleśnie i Gorzowie Śląskim zmiana nastąpiła już w grudniu 2004 roku.
Ewenementem są Lasowice Wielkie w powiecie kluczborskim, gdzie cena wody nie zmienia się od 3 lat. Jak zapewniono nas w Komunalnym Związku Wodno-Ściekowym, który dostarcza wodę mieszkańcom tej gminy, prawie pewne jest, że w tym roku podwyżki również nie będzie.
DLACZEGO JEST DROGO?
Artur Tomala, burmistrz
Gorzowa Śląskiego:
- Niestety, ani ja ani radni nie mamy wpływu na stawki ustalane przez dostawców wody i odbiorców ścieków. Jedynym dostawcą wody jest Zakład Usług Komunalnych w Gorzowie Śląskim, który ceny ustala na podstawie ponoszonych kosztów własnych. Podobnie jest z firmami odbierającymi ścieki. Tu podwyżka jest rzeczywiście spora. Ale trzeba pamiętać, że jesteśmy małą gminą, nie mamy zbyt wielu odbiorców ścieków, więc nie ma też konkurencji cenowej. Jestem przekonany, że kiedy cała gmina zostanie podłączona do kanalizacji, ceny może nie spadną, ale na pewno się ustabilizują.

JAK TO LICZYLIŚMY
Miesięczne rachunki za wodę i ścieki obliczyliśmy dla przeciętnej, 3-osobowej rodziny. Kwota wyliczana była według wzoru: stawka za 1m3 x 3 (liczba osób w rodzinie w województwie opolskim według Głównego Urzędu Statystycznego) i otrzymaną kwotę mnożyliśmy jeszcze przez 3 (tyle - na podstawie danych wojewódzkich - średnio zużywa wody i odprowadza ścieków przeciętna rodzina).
Typując najdroższą i najtańszą gminę braliśmy pod uwagę sumę miesięcznych opłat za wodę i ścieki odprowadzane do kanalizacji sanitarnej. Nie uwzględnialiśmy opłat za wywóz nieczystości z szamb, ponieważ poszczególne gminy korzystają z usług kilku odbiorców, którzy w różny sposób naliczają ceny. Kwota całej usługi zależy m.in. od liczby kilometrów czy - jak w przypadku Byczyny - od czasu pracy beczkowozu. Cena dla poszczególnych wiosek czy nawet ich mieszkańców jest więc bardzo różna i uzależniona od różnych czynników. Ponieważ gminy Lasowice Wielkie i Zębowice nie są jeszcze skanalizowane, nie uwzględniliśmy ich w naszym podsumowaniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska