Podsumowanie rundy jesiennej BS Leśnica 4 Ligi Opolskiej
1. Polonia Nysa
Polonia Nysa jest spadkowiczem z 3 ligi. Po drużynie, która zagościła w niższej klasie rozgrywkowej, można się spodziewać chęci powrotu na dobrze znane sobie zaplecze. Właśnie tak jest z czołowym zespołem 4 ligi. Mimo świetnie zorganizowanej gry, wielu punktów i najlepszego bilansu bramkowego w lidze (45-10), trener Polonii Łukasz Czajka zaznacza, że nie ma co ferować wyroków, bo w sporcie wszystko może się zdarzyć.
- Do rozegrania zostało bardzo dużo meczów, aczkolwiek naszym celem jest wywalczenie awansu z pierwszego miejsca. Bierzemy też pod uwagę to, że różne rzeczy mogą się wydarzyć. Mamy szacunek do rywali, ale cel pozostaje niezmienny.
Wszystko to wydaje się być oczywiste z perspektywy 17 meczów, ale początki takie wesołe nie były. Łukasz Czajka objął zespół, który na nowo trzeba było odbudować.
- Początki mojej pracy nie były łatwe. Atmosfera była średnia. Duża grupa zawodników odeszła do innych zespołów, a byli to gracze doświadczeni, jakościowi. Dzięki zaangażowaniu całego klubu, trenerów, zarządu na końcu udało się zebrać grupę, która ma swoją jakość, ambicje i to jest najważniejsze - dodaje trener.
Do tej pory Polonia przegrała tylko raz, ze świetnie broniącą w tamtym meczu Odrą II Opole. Do tego doszły trzy remisy z Fortuną Głogówek, Unią Krapkowice i LZS-em Piotrówka, co świadczy o równej formie na przestrzeni kilku miesięcy. Należy jednocześnie zauważyć, że z biegiem czasu zmieniło się nieco podejście do obecnego lidera. Początkowo nysianie nie tracili bramek, a jak już zaczęli, to po stałych fragmentach. Być może największym zaskoczeniem była strata prawie 1/3 (3) wszystkich bramek w tej rundzie z TOR-em Dobrzeń Wielki.
