Podzielony każdy grosz

Radni byli jednomyślni. Wszyscy na dwudziestu sześciu obecnych na czwartkowym posiedzeniu głosowali za przyjęciem projektu budżetu. Ocenili go pozytywnie.
- Zdaniem klubu SLD budżet jest optymalny - mówił Tadeusz Koteluk. - Nie mogliśmy zaplanować więcej ze względu na ograniczenia finansowe - dodał Gerhard Bartodziej.

Na czym polega tajemnica niespotykanej jednomyślności radnych?
- Bardzo ciężko pracujemy w komisjach. Tam staramy się wypracować najlepsze rozwiązania. Przed ich posiedzeniami odbyły się wizje lokalne w każdej wiosce i tam wespół z sołtysami ustalano najważniejsze potrzeby - wyjaśniała Ewa Rurynkiewicz, przewodnicząca strzeleckiej rady. - Jestem dumna, że mamy takich ludzi.
Zdaniem burmistrza przygotowanie bilansu gminy było niezwykle trudne.
- Do dzisiaj mimo zapowiedzi ministra finansów, iż najpóźniej do dziesiątego marca otrzymamy ostateczne dane z budżetu państwa, nie ma tych danych - wyjaśniał Krzysztof Fabianowski.
Dwadzieścia jeden procent z budżetu przeznaczono na inwestycje. Do strategicznych należą budowa kanalizacji na tak zwanym osiedlu Zydlągi, niedaleko dawnego "Agrometu", oraz dokończenie hali sportowej przy gimnazjum nr 2. Na liście gminnej znalazły się nowe odcinki wodociągów, wywiercenie nowych ujęć wody dla miasta, remont dróg (m.in. na osiedlu Piastów).
- Staraliśmy się zaspokoić także inne potrzeby społeczności lokalnych - komentował burmistrz. - W budżecie ujęto na przykład uporządkowanie placu targowego.
Jego zdaniem szeroki katalog zamówionych prac powinien zainteresować także przedsiębiorców, bo gmina da pracę niemalże wszystkim branżom: od brukarza po dekarza, od elektryka po specjalistę od kanalizacji.

W ostatniej chwili do dochodów budżetowych doliczono 32 tysiące złotych pochodzące ze zwiększonej dotacji na dożywianie w szkołach oraz 30 tysięcy z powiatowego funduszu ochrony środowiska i gospodarki wodnej. W sumie gmina ma do rozdysponowania 45 milionów 865 tysięcy złotych.