Pogoń Prudnik gra dziś ze Śląskiem Wrocław

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Ostatni mecz Pogoni i Śląska w Prudniku. W drugim starciu półfinałowym II ligi (25. kwietnia tego roku) Śląsk wygrał 72:63. Z piłką Jarosław Pawłowski z Pogoni, tyłem były reprezentant Polski Radosław Hyży. Dziś obaj znów będą mieli okazję zagrać przeciw sobie.
Ostatni mecz Pogoni i Śląska w Prudniku. W drugim starciu półfinałowym II ligi (25. kwietnia tego roku) Śląsk wygrał 72:63. Z piłką Jarosław Pawłowski z Pogoni, tyłem były reprezentant Polski Radosław Hyży. Dziś obaj znów będą mieli okazję zagrać przeciw sobie. Sławomir Jakubowski
Nie lada gratka czeka dziś kibiców Pogoni Prudnik. Nasz zespół, który jest liderem II ligi, w Pucharze Polski podejmuje najlepszy zespół I ligi - Śląsk Wrocław.

Zarówno Pogoń Prudnik, jak i Śląsk Wrocław ten sezon mają znakomity. Przewodzą w swoich ligach i mają tylko jedną porażkę na koncie.

Pogoń wygrała osiem spotkań ligowych, a Śląsk dwanaście. Do tego dochodzą trzy zwycięstwa obu ekip w poprzednich rundach Pucharu Polski.

Faworytem dzisiejszego spotkania są wrocławianie, którzy swoje mecze ligowe wygrywają średnio różnicą 25 punktów. Pogoń nie imponuje taką skutecznością, ale wcale nie stoi na straconej pozycji. W III rundzie Pucharu Polski pokonała bowiem u siebie inny zespół z czołówki I ligi - MKSDąbrowa Górnicza.

- Ten mecz to na pewno gratka dla naszych kibiców - mówi skrzydłowy Pogoni Marcin Łakis. - To również jest gratka dla nas samych. Nieczęsto się zdarza bowiem okazja do tego, żeby zmierzyć się z zespołem z wyższej ligi.

Śląsk Wrocław to w polskiej koszykówce prawdziwa marka i pewnie wkrótce znów będzie grał w ekstraklasie. Skład mają bardzo mocny, ale nie zamierzamy się poddawać. Nie mamy przecież nic do stracenia. Będziemy walczyć o sprawienie niespodzianki. W naszej hali przy głośnym dopingu kibiców, rywalom gra się ciężko. Liczymy więc bardzo na ten doping z widowni.

Oba zespoły rywalizowały ze sobą w poprzednim sezonie w II lidze. W fazie zasadniczej Pogoń wygrała u siebie, ale została rozgromiona na wyjeździe. W półfinale play off w pierwszym meczu we Wrocławiu doszło do niespodzianki, gdyż Pogoń Prudnik wygrała 73:71.

Gdyby w drugim meczu u siebie też wygrała, to awansowałaby do finału. Górą był jednak Śląsk, który zwyciężył 72:63, a w trzecim meczu w stolicy Dolnego Śląska wygrał już gładko 84:56.

Wrocławianie już w poprzednim sezonie mieli bardzo mocny skład na czele z reprezentantem Polski Radosławem Hyżym.

Teraz ta drużyna prezentuje się jeszcze okazalej. Doszli do niej bowiem byli kadrowicze: Michał Gabiński czy Paweł Kikowski, a także inni ograni na parkietach ekstraklasy gracze jak: Łukasz Diduszko czy Marcin Flieger. Trenerem zespołu jest natomiast były wielokrotny reprezentant Polski - Tomasz Jankowski.

Pokonanie tak silnego przeciwnika byłoby prawdziwą sensacją, ale nasz zespół od około półtora roku pokazuje, że na wiele go stać. Przy jak się można spodziewać pełnej hali nie stoi więc przed zadaniem osiągnięcia niemożliwego.

Zwycięzca dzisiejszego meczu awansuje do turnieju finałowego z udziałem czterech najlepszych ekip z I i II ligi. Odbędzie się on 29-30. grudnia, a z niego trzy zespołu awansują do kolejnej fazy już z udziałem ekstraklasowców.

Pogoń Prudnik - Śląsk Wrocław. Dziś, godz. 18.30. Hala ul. Łucznicza. Bilety: 10 i 5 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska