Pojedynki prawdy

Andrzej Szatan
W środowej kolejce Włókniarz Kietrz zagra u siebie z Ceramiką Opoczno, zaś Odra Opole na wyjeździe ze Szczakowianką Jaworzno.

Dla obu jedenastek z naszego regionu są to niezwykle ważne spotkania. Kietrzanie w przypadku zainkasowania kompletu punktów będą mieli szansę odbić się od dna tabeli i awansować nawet o kilka lokat. Odra zaś w przypadku przegranej może spaść na ostatnie miejsce w stawce 20 drużyn.

Dzisiejszy rywal Włókniarza zajmuje 10. pozycję w tabeli, mając na koncie o 6 pkt więcej od Włókniarza (17. lokata). Większość punktów zgromadził jednak na własnym boisku. Na wyjazdach prezentuje się słabiej. W sześciu meczach na wygrał ani razu, zanotował trzy remisy i trzy porażki.
- Mimo wszystko, to groźny przeciwnik - mówi Jan Furlepa, trener kietrzańskiej jedenastki. - To ograny, poukładany zespół, z aspiracjami na miejsce w ścisłej czołówce. My po dwóch porażkach z rzędu będziemy się chcieli zrehabilitować. Nie możemy sobie pozwolić nawet na remis. To będzie ważny mecz także dla mnie. Wiem, że w Kietrzu jest oczekiwanie na sportowy wynik. A póki co nie ma go. Jestem więc przygotowany na każdą ewentualność. Wierzę jednak w swoją drużynę.

W dwóch ostatnich spotkaniach Włókniarz stracił aż sześć bramek, przegrał na wyjeździe po 0-3 z Górnikiem Łęczna oraz Arką Gdynia. Szczególnie bolesna była ta ostatnia przegrana, bowiem Arka zajmowała wówczas ostatnie miejsce w tabeli.
- To prawda, że w tych spotkaniach nasza gra obronna pozostawiała wiele do życzenia - przyznaje trener Włókniarza. - Dlatego muszą nastąpić zmiany. W meczu z Ceramiką chcę wrócić do koncepcji, którą wprowadziłem, gdy przyszedłem do Kietrza, że rolę ostatniego pełnił Tomek Sosna.
Szkoleniowiec kietrzan nie przewiduje natomiast zmian, gdy idzie o obsadę pozycji bramkarza. Dziś w podstawowej jedenastce na boisko wyjdzie ponownie Mirosław Warzecha.
- Mirek popełnił w Gdyni błąd, który kosztował nas utratę bramki, ale uważam, iż na tej pozycji nie powinno się żonglować - argumentuje trener Włókniarza. - Wątpliwości są jednak na innych pozycjach. Ze składu z powodu urazu wyleciał Tomasiak, po kontuzji pachwiny nie wrócił jeszcze Kłoda, na zdrowie narzeka Bałuszyński. Jak się wali, to się wali. Mimo wszystko, jestem jednak optymistą. To są zawodowcy i wiedzą, z czego żyją. Wierzę, iż przyjmą myśl, iż sukces będzie możliwy, gdy zostawią na boisku kawał zdrowia.

Niezwykle trudne zadanie stoi przed opolską Odrą, która jedzie do Jaworzna. Szczakowianka jest wprawdzie beniaminkiem rozgrywek, ale w dotychczasowych spotkaniach spisuje się rewelacyjnie. Po 15. kolejce zajmuje wysokie, 4. miejsce w tabeli, mając na koncie 26 pkt (przy 14 pkt opolan). Do tego meczu drużynę Odry przygotowywał Remigiusz Marchlewicz, asystent Mariana Kurowskiego, który jest w Warszawie na szkole trenerskiej.
- Szczakowianka to zespół szczególnie groźny na własnym boisku - analizuje Marchlewicz. - U siebie rozegrała dotychczas siedem meczów i wszystkie wygrała. My natomiast pojedziemy osłabieni, w nieco eksperymentalnym składzie. Każda passa kiedyś się jednak kończy. Może nastąpi to właśnie w meczu z nami.

Największy problem opolski trener miał ze skompletowaniem linii obrony. Po kartkach w meczu z Orlenem ze składu wypadli Juraszek, Jagieniak i Michniewicz. Kto więc ich zastąpi?
- Na stoperze najprawdopodobniej zagra Copik, a obrońcami kryjącymi będą Wyrzykowski oraz Golec - wyjaśnia Marchlewicz. - Konsultowałem się w tej sprawie z trenerem Kurowskim. - Wstawienie do obrony młodego zawodnika byłoby zbyt ryzykowne.
Przejście wspomnianej trójki z pomocy do defensywy powoduje konieczność przetasowań w II linii, w której nie zagra także Czajkowski (zgłosił kontuzję). W Jaworznie tę formację tworzyli będą Tracz, Sobotta, Żymańczyk oraz dwaj dotychczasowi napastnicy - Lachowski i Żarczyński. A co z atakiem?
- Pozostał Jonczyk oraz ktoś z dwójki młodych, którzy dobrze wypadli w meczu rezerw - Łaskarzewski i Tyc - wyjaśnia Marchlewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska