Policja i strażacy szukali telefonu w... stawie

Policja
Policja
21-latek w Niemodlinie najpierw napadł na innego mężczyznę, a potem wyrzucił do stawu jakiś przedmiot. Zatrzymała go policja. Po kilku godzinach poszukiwań płetwonurkowie wyłowili skradziony wcześniej telefon.

Do rozboju doszło na przystanku przy ulicy Opolskiej. Gdy powiadomiona policja chciała zatrzymać podejrzanego, ten zaczął nagle biec i w trakcie próby ucieczki wrzucił coś do stawu.

Po kilku minutach zatrzymano uciekiniera. Okazał się nim Krystian L.

21 - latek był już karany za kradzieże i włamania, a niedawno wyszedł z więzienia.

Jak się okazało podejrzany był nietrzeźwy, a w wydychanym powietrzu miał prawie 1,5 promila alkoholu.

Policjanci postanowili sprawdzić, co 21 - latek wyrzucił do stawu i wezwali na miejsce straż pożarną.

- Nie wiedzieliśmy co wylądowało w stawie, a przecież mogła być to np. broń - tłumaczy Aleksandra Mękal - Wnuk z Komendy Wojewódzkiej Policji.

Po prawie 4 godzinach przeczesywania stawu płetwonurkowie wyłowili z niego skradziony wcześniej telefon.

Dziś Krystian L. został doprowadzony do prokuratury.

Ponieważ napastnik rozboju dokonał po raz kolejny grozi mu do 15 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska