Policjanci i strażnicy leśni patrolują opolskie lasy

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Policjanci i strażnicy chcą odstraszać nie tylko złodziei choinek, ale także kłusowników, osoby wywożące tu śmieci oraz klientów prostytutek.
Policjanci i strażnicy chcą odstraszać nie tylko złodziei choinek, ale także kłusowników, osoby wywożące tu śmieci oraz klientów prostytutek. Policja
Straż leśna oraz policjanci organizują wspólne patrole, by zapobiec m.in. nielegalnej wycince bożonarodzeniowych drzewek.

- Z lasu można wynieść co najwyżej jagody, grzyby, maliny, czy poziomki, no i fajne wspomnienia, natomiast w żadnym wypadku nie możemy wycinać choinek, czy ścinać z drzew gałązek na stroiki - ostrzega Marek Bocianowski, zastępca nadleśnicznego z Opola. - Zbliżają się święta Bożego Narodzenia, więc przypominam o tym co poniektórym, którzy w taki sposób chcieliby zaopatrzyć się w tradycyjne drzewko.

Jednak policjanci i strażnicy leśni wolą dmuchać na zimne i rozpoczęli właśnie wspólne patrole w lasach powiatu opolskiego.

- Chodzi nie tylko o ochronę choinek, ale tez o kradzieże drewna, kłusownictwo czy wyrzucanie śmieci do lasu - wylicza podinspektor Piotr Królikowski, naczelnik Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Opolu.

Strażnicy leśni i policjanci sprawdzają również, czy ludzie wjeżdżają samochodami do lasu oraz gdzie je parkują. Mundurowi tego oficjalnie nie potwierdzają, ale zwracają też baczną uwagę na to, co dzieje się przy przebiegających przez lasy drogach, na poboczach, przy których stoją kobiety świadczące usługi seksualne. Legitymują osoby zatrzymujące się przy prostytutkach, które stwarzają tym niebezpieczeństwo dla innych kierowców.

Marek Bocianowski, zastępca nadleśniczego z Opola zapewnia, że strażnicy leśni nie są bezradni w walce ze złodziejami, czy wandalami. Z pomocą idzie im technika. Na terenach leśnych coraz częściej montowany jest bowiem monitoring, z którego materiał filmowy jest dowodem postępowaniach karnych prowadzonych przez policję czy przed sądami.

- Kamery są dobrze zamaskowane, nie widać ich gołym okiem - ostrzega Marek Bocianowski.
Policjanci zapowiadają, że patrole pojawiać będą się również na opolskich targowiskach, oraz we wszystkich tych miejscach, w których prowadzony jest handel "żywymi" choinkami. Kontrolowane będą również samochody przewożące bożonarodzeniowe drzewka.

- Będziemy sprawdzać pozwolenia na handel, pochodzenie drzewek, sprawdzimy czy zostały zakupione, czy też nielegalnie wycięte - dodaje podinspektor Królikowski.

A co grozi za nielegalną wycinkę? Wszystko zależy od wysokości strat. W najlepszym wypadku straż leśna nałoży mandat do 500 zł. Ale jeśli straty są większe, wówczas złodziejowi grozi miesiąc aresztu albo grzywna do 5 tys. zł. W ekstremalnych przypadkach można powędrować za kratki na 5 lat! Sąd orzeka również obowiązkowo nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego w wysokości podwójnej wartości drzewa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska